Na ulicy podszedł do Rosjan. "Mam nadzieję, że nie trafię do więzienia"
Na początku kariery dla większości osób Władimir Putin był całkowicie nierozpoznawalny. Nikt na rok przed tym, jak objął urząd, nie zakładał, że zostanie on następcą Borysa Jelcyna. Jednak teraz to on rządzi Rosją i wszystko działa pod jego dyktando. Tymczasem na YouTubie pojawiło się nagranie, na którym Daniil Orain z kanału "1420" pytał mieszkańców Rosji, czy w ich kraju powinno się co jakiś czas zmieniać prezydentów.
Na kanale "1420 by Daniil Orain" na YouTubie pojawiło się nagranie, na którym to - mężczyzna prowadzący ten kanał - pytał: "Czy w Rosji powinno się co jakiś czas zmieniać prezydentów".
Co na to Rosjanie?
Niestety, ale innego prezydenta nie będziemy mieć - stwierdziła 28-letnia Alina, która jest nauczycielką.
Inni zwracali uwagę na to, że taka zmiana jest konieczna, ponieważ wtedy kraj może się rozwijać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin poza Moskwą. Ekspert o możliwych sobowtórach
"Myślę, że jest to konieczne, bo inaczej kraj się nie rozwinie. Mam nadzieję, że za te słowa nie trafię do więzienia", "To ważne dla rozwoju krajów, aby nie tkwić w jednym miejscu". Tak, myślę, że zmienność władzy to dobra rzecz" - mówili Rosjanie.
"W każdym kraju, aby mógł się on rozwijać konieczna jest zmiana przywództwa. Dotyczy to również naszego kraju. Bez względu na to, jak doskonały jest system, staje się on mniej wrażliwy na nowe wyzwania. Zaczyna się rozwijać mniej efektywnie (...) Zmiana lidera jest niezbędna do rozwoju społeczeństwa i biznesu" - mówił kolejny mieszkaniec Rosji.
Rosjanie popierają wojnę?
Patrząc na wypowiedzi Rosjan, pochylmy się także nad sondażem, który został niedawno wykonany w kraju Putina.
Z badania przeprowadzonego przez niezależną pracownię Centrum Jurija Lewady, które zostało wykonane między 20 a 26 kwietnia na grupie badawczej 1623 osób w 50 regionach Rosji, wynika, że agresję zbrojną na Ukrainę "zdecydowanie popiera" 43 proc. Rosjan.
Z kolei "raczej popiera" - 32 proc., "raczej nie popiera" - 7 proc. Natomiast "zdecydowanie nie popiera" - 9 proc. Podobny odsetek ankietowanych nie ma w tej sprawie zdania.
Najwyższy poziom poparcia dla wojny (80 proc.) odnotowano w marcu 2022 roku, czyli w pierwszych tygodniach inwazji. W kolejnych miesiącach poparcie to utrzymywało się na poziomie powyżej 70 procent - przypomniało Centrum Lewady.
Czytaj także: Nagranie z Ukrainy. Tyle zostało z rosyjskiej bazy
Should we change presidents once in a while?
Czytaj więcej: Rosjanin nie chce jechać na wojnę. Wymyślił nietypowy sposób
Źródła: PAP, Reuters, YouTube