Nagły apel matki Krzysia Dymińskiego. Szansa na przełom?
Agnieszka Dymińska, matka zaginionego w maju 2023 roku Krzysztofa, wystosowała apel za pośrednictwem Facebooka. "Korzystając z tego, że jest niski poziom Wisły i rzeka odkrywa różne miejsca, apeluję do Was o uważność" - napisała.
Agnieszka i Daniel Dymińscy nie ustają w staraniach, których celem jest poznanie prawdy na temat ich syna. W związku z tym kobieta wystosowała kolejny apel.
Zwracam się do Was kolejny raz z prośbą o pomoc. Do dziś nie wiemy co się wydarzyło tamtego dnia, gdy po raz ostatni widziały go kamery monitoringu miejskiego na Moście Gdańskim w Warszawie... - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrole na granicy z Niemcami. Decyzja rządu podzieliła mieszkańców Szczecina
Następnie ujawniła, że policja nie wydała zgody na obejrzenie przez nią i męża nagrań, na których było widać, jak Krzysztof przemieszczał się transportem miejskim na ten most. "Nie możemy zobaczyć, jak wyglądał ani jak się zachowywał" - spostrzegła.
Istnieje prawdopodobieństwo, że nasz syn utonął, dlatego Daniel pływa, szukając dowodu na tę wersję zdarzeń - kontynuowała.
Niski poziom Wisły. Matka Dymińskiego ma apel
Pod koniec wpisu Agnieszka Dymińska wystosowała konkretny apel. Kobieta, zważając na niski poziom Wisły, ma nadzieję na przełom w sprawie.
Korzystając z tego, że jest niski poziom Wisły i rzeka odkrywa różne miejsca, apeluję do Was o uważność. Gdy chodzicie po bulwarach wiślanych czy biwakujecie, korzystając z pięknej pogody, proszę zwracajcie uwagę na to co leży na brzegach rzeki, na to co płynie... zróbcie zdjęcie, wyślijcie do mnie na priv… może to któraś z rzeczy mojego dziecka… - podkreśliła.
Bardzo Was proszę o udostępnienia, może uda się zamknąć to zawieszenie, które towarzyszy nam od dwóch lat... - podsumowała.