Nagranie z A4. Chciał "donieść" na BMW. Ludzie łapią się za głowy
Sieć obiega nagranie z autostrady A4 na wysokości zjazdu Pietrzykowice we Wrocławiu. Autor oburzył się zachowaniem kierowcy BMW. Przedstawiony przez niego materiał sprawił zaś, że internauci wręcz się zagotowali.
Źródło zdjęć: © Facebook | Bandycie drogowi
Nagranie zostało zarejestrowane 8 października 2025 roku. Zostało zarejestrowane na wysokości zjazdu Pietrzykowice we Wrocławiu.
Zachowanie kierowcy BMW mogło doprowadzić do poważnego wypadku, a nawet karambolu - gdyby nie czujność innych kierowców, jadących w kierunku Legnicy - podkreślił oburzony autor.
Wszedł na pasy z hulajnogą. Kierowcy nawet się nie zatrzymali
Następnie opisał sytuację, która wywołała u niego dużo negatywnych emocji.
Do zjazdu ustawiła się długa kolejka – korek sięgał aż na pas awaryjny. Wszyscy cierpliwie czekali, ale najwyraźniej ten kierowca uznał, że "on nie będzie stał w kolejce" jak każdy normalny uczestnik ruchu. Po rejestracji widać wyraźnie, że to nie była pomyłka - to zwykłe cwaniactwo i lekceważenie przepisów oraz bezpieczeństwa innych - przekazał.
Poruszenie w komentarzach. "Wszyscy jadą nieprawidłowo"
Nagranie wywołało spore poruszenie wśród internautów. Niektórzy wręcz łapią się za głowy.
Wszyscy jadą nieprawidłowo. Pas awaryjny nie jest do jazdy - tak brzmi najpopularniejszy komentarz, który zgromadził ponad 200 polubień.
(...) Pomimo iż pas awaryjny nie służy do ustawiania kolejki przez zjazdem, to taka jest kultura jazdy, a takie zachowanie służy temu, aby nie tworzyły się korki - stwierdził inny internauta.
Na pasie awaryjnym nie ustawia się do zjazdu - pisze ktoś inny.
Tak powinien pojechać dalej i wjechać w miejscu, gdzie kończy się pas awaryjny i zaczyna pas do zjazdu. To wy nie powinniście jechać pasem awaryjnym - zaznaczył następny internauta.
Przepisy, przypomnijmy, wskazują na to, że pas awaryjny (pas awaryjnego postoju) służy wyłącznie do zatrzymania lub postoju w sytuacjach awaryjnych (np. awaria pojazdu).