Tak się dziś żyje w Rosji. Wstrząsające nagranie z Petersburga

Nawet kilkaset tysięcy osób może zostać wcielonych do rosyjskiej armii w wyniku mobilizacji ogłoszonej przez Władimira Putina. Rosyjska policja chwyta się każdych sposobów, aby wręczyć mężczyznom wezwanie do wojska. Często dochodzi do kuriozalnych lub dramatycznych scen. Poborowi wiedzą, że powołanie to często wyrok śmierci.

.Mobilizacja w stylu rosyjskim. Tak złapano mężczyznę
Źródło zdjęć: © Twitter

21 września prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin ogłosił "częściową mobilizację" w związku z wojną w Ukrainie (trwa od 24 lutego). Według władz Rosji, zostanie powołanych 300 tys. osób z "wcześniejszym doświadczeniem wojskowym". To oczywiście nie prawda, bowiem "łapani" są wszyscy mężczyźni, nawet ci, którzy zdecydowanie odmawiają wcielenia do wojska.

Zmobilizowani od 21 września Rosjanie publikują w internecie krótkie relacje filmowe, z których wynika, że część z nich po wręczeniu biletu do armii została pozostawiona sama sobie. Po ogłoszeniu przez Władimira Putina częściowej mobilizacji z Rosji wyjechało kilkaset tysięcy mężczyzn.

Nic dziwnego, że wielu mężczyzn, gdy widzi skandaliczne warunki dla poborowych, nie chce ginąć na wojnie. Mobilizacja przybiera w Rosji jednak coraz brutalniejszy charakter. W Moskwie masowo powoływani są na front pracownicy firm budowlanych, a wezwania do armii wręcza się nawet na stacjach metra.

Jak widzimy na filmiku, który przesłał ukraiński polityk Anton Geraszczenko, kilku policjantów musi siłą walczyć z mężczyzną, aby wcielić go do rosyjskiej armii.

Pewien mężczyzna odmówił przyjęcia zgłoszenia do jednostki w Petersburgu. Policja go wiąże. Mobilizacja w stylu rosyjskim - podkreśla w mediach społecznościowych Geraszczenko.

Mobilizacja, czyli odłożony wyrok śmierci

Wielu mężczyzn, którzy zostali wcieleni do rosyjskiej armii, nie wróci już do swoich domów. Trzech zmobilizowanych mężczyzn w wieku 32, 40 i 42 lat z syberyjskiego regionu Krasnojarsk zginęło w Ukrainie 8 października. Innych trzech mężczyzn - jak podają lokalne media - zginęło dokładnie 10 dni po poborze.

Liczba zmobilizowanych mężczyzn, którzy mieli zginąć na Ukrainie, jest prawdopodobnie znacznie większa niż garstka nazwisk dotychczas publicznie potwierdzonych. Co ciekawe, w obwodzie czelabińskim wielu mieszkańców, komentując w internecie, wyrażało swoją dumę z "bohaterów", którzy zginęli w słusznej sprawie.

"Dramatyczna sytuacja Rosji". Amerykanie potwierdzają

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi