Najmniejsza frekwencja w Polsce. Sołtys tłumaczy. "Mieliśmy komunię"
Gmina Zębowice w woj. opolskim miała najmniejszą frekwencję w wyborach prezydenckich. Zagłosowało tam 41,61 proc. uprawionych do głosowania. Edmund Langosz, zastępca wójta tłumaczy, że wielu mieszkańców wyjeżdża do pracy za granicą. Z kolei sołtys wsi Zębowice dodaje, iż wielu członków lokalnej społeczności uczestniczyło w komunii.
Województwo opolskie miało najmniejszą frekwencję w wyborach prezydenckich - 57,64 proc. Na tym tle jeszcze bardziej blado wypada gmina Zębowice, gdzie swój głos oddało 41,61 proc. uprawnionych.
Najmniejsza frekwencja w Polsce. Zastępca wójta tłumaczy
Edmund Langosz jest zastępcą wójta gminy Zębowice. W rozmowie z o2.pl przyznaje, że ten problem pojawia się zarówno przy wyborach prezydenckich, jak i parlamentarnych.
My uważamy, że przyczyna leży w tym, że liczba osób znajdujących się na kartach wyborców nie odzwierciedla liczby osób przebywających w tej chwili na terenie gminy. Wiele z nich znajduje się w Niemczech, gdzie mają stałą pracę bądź tam zamieszkują. Niektóre osoby korzystają z podwójnego obywatelstwa - niby są na listach wyborców, ale nie zamieszkują w Polsce - tłumaczy Edmund Langosz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wieści ze sztabu Nawrockiego. "To będzie hardcorowa dogrywka"
Ale dodaje, że przy wyborach samorządowych ludzie są zdecydowanie bardziej zmobilizowani, ponieważ głosują na kandydatów ze swojego najbliższego otoczenia - bliskich lub znajomych.
Obserwujemy duże zaangażowanie społeczności w lokalne inicjatywy. My na pewno jako urząd przekazujemy wszystkie niezbędne informacje. Nie wiem, dlaczego w przypadku wyborów tak ważnych, jak wybory prezydenckie, jest taka sytuacja - przyznaje jednak Edmund Langosz.
Jak dodał, wszystkie niezbędne informacje na temat niedzielnej, prezydenckiej elekcji były dostępne w takiej samej formie, jak w innych gminach.
Nie poszli na wybory. "Mieliśmy komunię"
Gabriela Respondek, sołtys wioski Zębowice, znajdującej się w obrębie gminy mówi, że trudno jej wskazać jednoznaczną przyczynę małej frekwencji. Podobnie jak zastępca wójta zauważa, że wiele osób pracuje w Niemczech. Jest też jedna rzecz, która sprawiła, że mieszkańcy byli w niedzielę bardzo zajęci.
Mieliśmy komunię w Zębowicach. Myślę, że mogła mieć wpływ na frekwencję. Ludzie świętowali w rodzinach. Poza tym pogoda - mieszkańcy na co dzień chodzą u nas na spacery z dzieciakami. Tym razem tak nie było z powodu deszczu. Wczoraj, poza restauracją, gdzie było przyjęcie komunijne, była pustka - przyznała Gabriela Respondek.
Okazja do poprawy gminnego wyniku już 1 czerwca. Wtedy odbędzie się druga tura wyborów, w której zmierzą się zwycięzca pierwszej tury Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska) i drugi po niedzielnym głosowaniu Karol Nawrocki (popierany przez PiS).