Najsłynniejszy "manekin" w rękach policji. Ma kolejne zarzuty

Złodziej, który jesienią ub.r. okradał galerie handlowe udając manekina, znów jest w rękach policji. Na jego liście były m.in. lokale gastronomiczne w galerii handlowej. Łupem złodzieja padło kilka tysięcy złotych, w tym napiwki pracowników. Został aresztowany na dwa miesiące.

.Najsłynniejszy manekin w rękach policji. Ma kolejne zarzuty
Źródło zdjęć: © Policja

Jesienią ubiegłego roku w ręce policjantów z Warszawy wpadł 22-latek. Wówczas mężczyzna, chcąc uniknąć zdemaskowania, udawał manekina w sklepowych witrynach do momentu ich zamknięcia. Następnie ruszał "na łowy".

Za swój cel obierał lokale oraz wyspy z kosztownościami w galeriach handlowych. Czynności wykonane przez policjantów zakończyły się przedstawieniem szeregu zarzutów.

Za te przestępstwa, jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna, mężczyzna usłyszał 5 zarzutów dotyczących włamań i kradzieży o łącznej wartości szkody ponad 24 tys. złotych. Prokuratura w styczniu tego roku skierowała do sądu akt oskarżenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 18.03, godzina 11:50

W ostatnim czasie "manekin" powrócił. Wykorzystując okazję, przedostał się pod metalową kurtyną do lokali gastronomicznych w galerii handlowej. Po zamknięciu restauracji najpierw "skosztował" kulinarnych specjałów, a później dokonał serii włamań do kasetek z pieniędzmi. Jego łupem padły również napiwki pracowników. Swoim działaniem spowodował straty, sięgające kilka tysięcy złotych.

Tej samej nocy został zauważony przez pracowników ochrony, tym razem próbował ukryć się pod pokrowcem osłaniającym tzw. wyspę. Zaalarmowani policjanci zatrzymali 22-latka i doprowadzili do śródmiejskiej komendy.

Co grozi 22-latkowi?

Funkcjonariusze specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości przeciwko mieniu wykonali czynności, które zakończyły się przedstawieniem zarzutów za uszkodzenie mienia oraz kradzieże i włamania.

Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ stosując wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na okres dwóch miesięcy.

Wojciech G. został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty - włamania i usiłowania włamania, za co grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało