aktualizacja 

Naprawdę to powiedziała. Ulubienica Putina sama nie mogła powstrzymać śmiechu

"Naczelny troll Rosji" w formie. Jak twierdzi rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, Ukraińcy w skrytości swych serc chcieliby, by ich prezydentem był Władimir Putin. I to właśnie dlatego tak bardzo go nienawidzą i tak zażarcie walczą z najeźdźcami o swoją wolność.

Naprawdę to powiedziała. Ulubienica Putina sama nie mogła powstrzymać śmiechu
Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa palnęła niebywałą wręcz głupotę. (Twitter)

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Maria Zacharowa, rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej, znana jest z niewyparzonego języka i bardzo ostrych, agresywnych wypowiedzi. Ale też z tego, że od czasu do czasu przesadzi i palnie taką głupotę, że trzeba zbierać szczękę z podłogi i zastanawiać się, czy ona aby nie żartuje.

Tym razem Zacharowa oceniła w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji stosunek Ukraińców do prezydenta Władimira Putina. O tym wiele chyba pisać i mówić nie trzeba, bo po militarnej agresji i w samym środku wojny ten stosunek nie może być pozytywny. I zapewne długo nie będzie. Ale rzeczniczka rosyjskiego MSZ ma swoją teorię.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tajne ataki na Rosjan. Analityk o nowym ostrzeżeniu

Negatywny stosunek do prezydenta Rosji w Ukrainie to zdaniem Marii Zacharowej przejaw... ukrytego uwielbienia.

[Ukraińcy] nienawidzą, nienawidzą na zewnątrz i są bardzo agresywni wobec Putina, ponieważ chcą, by był ich prezydentem - stwierdziła Maria Zacharowa.

Rzeczniczka zaczęła zdanie z poważną miną, ale na końcu roześmiała się, tak jak rozmawiający z nią dziennikarz.

Takie wypowiedzi, na pierwszy rzut oka głupie i pozbawione logiki, to element wojny propagandowej ze strony Kremla. Maria Zacharowa doskonale wie, że negatywny stosunek narodu ukraińskiego to efekt krwawej i brutalnej wojny wywołanej przez Władimira Putina.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Wypowiadając się w ten sposób, Zacharowa nie tylko schlebia swojemu przełożonemu, czyniąc z niego skarb narodowy, ale też podtrzymuje kłamliwe twierdzenia rosyjskiego prezydenta o tym, że Ukraina to sztuczny twór i że powinna być częścią Rosji.

W tym kontekście Władimir Putin może jawić się jako prezydent Ukrainy, a naród jako swojego rodzaju zakładnik sił prozachodnich. A przecież Rosjanie prowadzą "specjalną operację wojskową", by "zdenazyfikować" oraz "wyzwolić Ukrainę" od faszystów. Do układanki pasuje jak ulał teza, że Ukraińcy czekają na Putina z otwartymi rękami.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić