Nastolatek zaatakował policjantów. Tak Rosjanie potraktowali jego ciało

Czeczeńskie władze publicznie wystawiły ciało nastolatka oskarżonego o atak na policjantów. Jeden z funkcjonariuszy zmarł w wyniku obrażeń. Do oglądania zwłok 17-latka zostali zmuszeni nauczyciele i dzieci. Mieszkańcy Czeczeni twierdzą, że chciano ich zastraszyć. Ramzan Kadyrow zdecydował o karach dla rodziny napastnika.

Ramzan Kadyrow jest przywódcą Czeczeni.Ramzan Kadyrow jest przywódcą Czeczeni.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328
Mateusz Kaluga

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Władze Czeczenii, południowej republiki Rosji, zorganizowały publiczne wystawienie ciała nastolatka, który miał zaatakować dwóch funkcjonariuszy policji - informuje "Moscow Times". Do zdarzenia doszło w Achkhoy-Martan, napastnik został zastrzelony po ataku. Jeden z policjantów zmarł z powodu odniesionych ran.

Według lokalnych mediów i opozycyjnych grup, ciało młodego mężczyzny zostało wystawione na placu miejskim, ponieważ w ten sposób chciano zastraszyć mieszkańców. Z opublikowanych filmów wynika, że ciało leżało na chodniku jeszcze kilka godzin po zakończeniu wiecu.

Świadkowie relacjonowali, że nauczyciele, uczniowie i inni pracownicy państwowi zostali zmuszeni do uczestnictwa w zgromadzeniu. Mieli oni również donosić, że dzieci nie mogły wytrzymać widoku. Nie brakowało płaczu i omdleń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Iza Krzan o zaręczynach i ślubie. Jaki ma na nie pomysł? "Poprosiłam, żeby gdzieś miał schowany telefon"

Nikt z obecnych nie chciał tego widzieć. Ciało najwyraźniej przyniesiono, by nas zastraszyć - mówili nauczyciele w rozmowie z lokalnymi mediami.

Czeczeńskie media państwowe podały, że napastnik miał 17 lat, choć opozycyjne źródła twierdzą, że był młodszy. Jak donosi "Moscow Times", czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow nakazał we wtorek wydalenie krewnych napastnika i konfiskatę ich majątku. Kary zbiorowe, wymierzone w rodziny przestępców, mają być w tym regionie Rosji na porządku dziennym.

Ponadto Ramzan Kadyrow oświadczył, że za atakiem na policjantów stał obywatel Ukrainy. Według propagandowych mediów, chłopak pochodził z Achkhoy-Martan, ale mieszkał w Moskwie. - Ich majątek musi zostać skonfiskowany. Jeśli po tym nie przestaną pracować dla Ukrainy, która ich finansuje, to inni krewni również muszą zostać wydaleni - cytuje portal Meduza czeczeńskiego przywódcę.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach