Naukowcy zaniepokojeni. Oto co się dzieje w Norwegii
Lodowce na Svalbardzie zanikają w tempie, jakiego dotąd nie notowano. Z najnowszych pomiarów wynika, że w ciągu zaledwie roku ich pokrywa lodowa stała się średnio o dwa metry cieńsza. Skala tego zjawiska zaskoczyła naukowców z Oslo.
Najważniejsze informacje
- Lodowce na Svalbardzie straciły średnio 2 metry grubości w ciągu roku.
- Zmiany klimatyczne przyczyniają się do szybkiego topnienia lodu.
- Svalbard odpowiada za 5 proc. globalnego podnoszenia się poziomu oceanów.
Dramatyczne zmiany na Svalbardzie
Svalbard, norweski archipelag położony za kołem podbiegunowym, doświadcza obecnie jednego z najszybszych procesów topnienia lodowców na świecie. W ciągu zaledwie roku grubość pokrywy lodowej zmniejszyła się tam średnio o dwa metry. Skala zjawiska zaskoczyła naukowców, którzy nie spodziewali się aż tak gwałtownych zmian.
Thomas Schuler z Uniwersytetu w Oslo, analizując dane z czujników monitorujących lodowce, początkowo podejrzewał błąd pomiaru. – Dopiero po przyjeździe na miejsce stało się jasne, że urządzenia działają prawidłowo. Lodowce naprawdę topnieją w alarmującym tempie – podkreśla badacz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypadkowe odkrycie na S8. Archeolodzy patrzą w przeszłość
Jak dodaje, aparatura pomiarowa, która jeszcze niedawno była ledwo widoczna pod warstwą śniegu, dziś wystaje na wysokość aż trzech metrów.
Topnienie lodowców w Norwegii
Za dramatyczne przyspieszenie odpowiada przede wszystkim postępujące ocieplenie klimatu. Napływ coraz cieplejszych mas powietrza i wód morskich sprawia, że pokrywa lodowa ustępuje w rekordowym tempie. Norweski Instytut Meteorologiczny potwierdza, że ostatnie lata na Svalbardzie należały do najgorętszych w historii pomiarów.
W Longyearbyen, największym mieście archipelagu, tegoroczna średnia temperatura sierpnia osiągnęła 11 st. Celsjusza – to nowy rekord, aż o 2,6 st. C wyższy niż dotychczasowe maksimum.
Topnienie lodowców na Svalbardzie ma konsekwencje wykraczające daleko poza Arktykę. Naukowcy szacują, że archipelag odpowiada za około 5 procent globalnego wzrostu poziomu oceanów, który wynosi obecnie 3,7 mm rocznie. Choć to niewielki skrawek ziemi, zmiany zachodzące na Svalbardzie mają znaczenie dla całej planety.