"Nie mam nadziei". Amerykanie nie kryją obaw przed powrotem Trumpa

Donald Trump ma złożyć przysięgę prezydencką w poniedziałek i po raz drugi zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych. Dla jednych to chwila chwały, inni nie kryją obaw. "Nie mam nadziei" - mówi Van Jones z telewizji CNN.

Arlington, VA - January 19: President-Elect Donald Trump and Vice President-elect JD Vance participate in a wreath-laying ceremony at the Tomb of the Unknown Soldier in Arlington National Cemetery on January 19, 2025 in Arlington, Virginia.

(Photo by Jabin Botsford /The Washington Post via Getty Images)"Nie mam nadziei". Amerykanie nie kryją obaw przed powrotem Trumpa
Źródło zdjęć: © GETTY | The Washington Post

Komentator CNN Van Jones, wyraził swoje obawy dotyczące nadchodzącej kadencji Donalda Trumpa oraz jego polityki imigracyjnej i środowiskowej, które sprawiają, że spora część Amerykanów czuje się wręcz beznadziejnie.

Nie mam nadziei. Jestem nieszczęśliwy. Jestem smutny. Jestem sfrustrowany. Jestem zły na wszystkich - przyznał szczerze Van Jones.

Trump podczas wiecu zwycięstwa w Waszyngtonie obiecał, że w pierwszym dniu urzędowania wyda szereg rozporządzeń wykonawczych. Nowy prezydent zapowiedział, że w pierwszym tygodniu urzędowania skupi się na kluczowych kwestiach kampanii, zwłaszcza dotyczących nielegalnej imigracji i polityki energetycznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 17.01

- Jeśli jesteś wyborcą progresywnym lub demokratą, oglądasz telewizję prawdopodobnie z jakimiś używkami, ponieważ Trump zamierza wywołać lawinę ataków na wszystko, na czym nam zależy: imigrantów oraz czystą energię. I nic nie możemy z tym zrobić, tylko patrzeć - powiedział Jones.

- Dlatego jestem nieszczęśliwy i jestem zdenerwowany - dodał Jones na antenie CNN, śmiejąc się nerwowo. Komentator CNN, Scott Jennings, przewidział, że pierwsze przemówienie Donalda Trumpa będzie "robocze" i skoncentrowane na "przywracaniu" amerykańskiej pewności siebie i wielkości.

Prezydent Joe Biden, Kamala Harris, byli prezydenci Barack Obama, George W. Bush i Bill Clinton, członkowie Kongresu z obu partii, zagraniczni dygnitarze, Elon Musk, Mark Zuckerberg i Jeff Bezos - trzej z najbogatsi ludzie na świecie - oraz inni szefowie firm ze świata biznesu oraz niektóre znane osobistości zgromadzą się w Rotundzie Kapitolu podczas inauguracji Donalda Trumpa.

A ta po raz pierwszy od czterech dekad odbędzie się w pomieszczeniu z powodu arktycznych mrozów, które ogarnęły większość Stanów Zjednoczonych.

Donald Trump, zaprzysiężony na 47. prezydenta USA, zapowiada wejście w nową erę amerykańskiego sukcesu. Podczas przemówienia inaugurującego ma wypowiedzieć się o "rewolucji zdrowego rozsądku". Ceremonię przeniesiono, co zdarzyło się pierwszy raz od 1985 roku.

Na początku swojej drugiej kadencji Donald Trump zamierza wydać około 100 rozporządzeń, obejmujących restrykcje graniczne, poluzowanie zasad w przemyśle naftowym oraz nową politykę celną. Planowane są również zmiany w regulacjach dot. sztucznej inteligencji. W ciągu pierwszego tygodnia zrezygnuje z 94 rozporządzeń poprzednika, Joe Bidena, koncentrując się na zdrowiu publicznym, migracji oraz AI.

Zaprzysiężenie Trumpa to tylko początek jego ambitnych planów, które przewidują cofnięcie wielu decyzji Joe Bidena. Położenie nacisku na politykę wewnętrzną USA to priorytet Trumpa, co ma odzwierciedlenie w jego planach. Wiele o tym mówił w kampanii wyborczej, obiecując szybkie działania już na początku kadencji.

Wielu wyborców na to czeka, inni są pełni obaw. To oni wspierali demokratów i oczekiwali triumfu Kamali Harris. Teraz muszą zaakceptować to, że znów będzie rządził Donald Trump.

Kluczowe decyzje w ciągu pierwszych dni prezydentury będą obejmować zniesienie pewnych regulacji związanych z polityką migracyjną i zdrowotną. Trump ma też na celu ustanowienie nowych zasad w zakresie rozwoju AI, co ma na celu wsparcie innowacji technologicznych. Plany te odzwierciedlają jego zobowiązanie do przywrócenia silnej pozycji USA na arenie międzynarodowej.

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył