Jacek Dyrdak| 

Nie tylko wirus z Wuhan. Już ostrzega przed nową pandemią. Choroby już tu są

158

Amerykański onkolog obawia się "nowej" pandemii, która może czaić się tuż za rogiem. Na łamach "New York Timesa" alarmuje, że choroby, których należy się obawiać, już tu są.

Wirus HPV, który wywołuje raka szyjki macicy, pod mikroskopem.
Wirus HPV, który wywołuje raka szyjki macicy, pod mikroskopem. (Getty Images)

Dr Mikkael A. Sekeres opisuje przypadek zmarłej niedawno pacjentki. Kobieta nie czuła się dobrze, ale bała się iść do lekarza, żeby się nie zarazić koronawirusem. Kiedy w końcu poszła, zdiagnozowano u niej białaczkę. Lekarze robili, co mogli, ale nie zdołali jej pomóc – kobieta zmarła.

Onkolodzy boją się drugiej pandemii, "nowych" diagnoz nowotworów, które w rzeczywistości rozwijały się miesiącami – pisze dr Mikkael A. Sekeres na łamach piątkowego "New York Timesa".

Jest bardzo możliwe, że w 2021 roku będziemy obserwować więcej przypadków raka w zaawansowanym stadium ze względu na spóźnioną diagnozę. Możemy stracić szansę, żeby interweniować na wczesnym etapie – dodaje.

Zobacz też: Testy na koronawirusa. Polscy naukowcy wyjaśniają wątpliwości

Wirus z Wuhan zbiera żniwo. Rak na dalszym planie

Dr Sekeres powołuje się na raport platformy Komodo Health, który mówi, że od połowy marca br. liczba wykonywanych badań przesiewowych w kierunku chorób nowotworowych w USA znacznie spadła. Sam zauważa spadek liczby pacjentów w swojej klinice.

To przerażająca statystyka – liczba naszych konsultacji z nowymi pacjentami spadła o 40 proc. – stwierdził.

Gabinety zamknięte. Wizyty lekarskie online

Dr Sekeres podaje przykład raka piersi. Pisze, że w normalnej sytuacji mija kilka tygodni, odkąd rak zacznie się rozwijać, do momentu, kiedy kobieta wyczuje guza. Działanie lekarskie jest wtedy szybkie. Teraz jednak, podczas pandemii, zostało znacznie spowolnione.

Pierwsza wizyta u lekarza może być wirtualna. Lekarz może poprosić pacjentkę, żeby sama spróbowała wykryć u siebie guza i go opisać. Badanie mammograficzne będzie w takiej sytuacji opóźnione, podobnie jak ewentualna operacja.

Tygodnie na diagnozę raka piersi mogą się szybko zamienić w miesiące – ostrzega dr Sekeres.

Lekarz radzi: idźcie się zbadać

Epidemia w niektórych rejonach świata słabnie. Wracają stare możliwości – można np. pójść do restauracji czy spotkać się w większym gronie. Dr Sekeres radzi, aby skorzystać też z innej możliwości.

Idźcie do lekarza na swoje badanie mammograficzne, badanie cytologiczne albo kolonoskopię, żeby wam zbadał tę opuchliznę, zmęczenie czy męczący kaszel. Zakażenia koronawirusem mogą ustępować. Ale rak wciąż ma się dobrze – oznajmił.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić