Amber-Lee Friis była jedną z finalistek Miss Universe Nowej Zelandii w 2018 roku. Zmarła nagle 18 maja, jednak o jej śmierci media dowiedziały się dopiero kilka dni później.
Czytaj także: Nie żyje Shad Gaspard. Bohaterski czyn kosztował go życieNie żyje Shad Gaspard. Bohaterski czyn kosztował go życie
Przyczyna śmierci nie została potwierdzona. Przedstawiciel nowozelandzkiej policji w Auckland poinformował Fox News, że policja dowiedziała się o nagłej śmierci w poniedziałek. "Daily Mail" donosi, że było to samobójstwo. Sprawa została skierowana do koronera.
Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Kwarantanna u Arianny Celeste. Korzysta z kąpieli słonecznych
O śmierci poinformowała agencja The Talent Tree, do której należała Amber-Lee Friis. Do tragicznych wieści odniesiono się także na oficjalnej stronie Miss Universe Nowej Zelandii.
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o nagłym odejściu pięknej i utalentowanej Wahine Amber-lee Friis - czytam na fanpage'u agencji The Talent Tree.
Dzień przed śmiercią Amber-Lee Friis zamieściła zdjęcie w mediach społecznościowych. 17 maja kobieta opublikowała na Facebooku zdjęcie ze swoją młodszą siostrą z komentarzem "miłość mojego życia". Teraz pod postem pojawiają się liczne komentarze internautów, którzy ubolewają nad śmiercią Amber.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl