Mateusz Domański
Mateusz Domański| 

Zna go każdy. Słowa hitu z lat 80. wywołują dziś obrzydzenie

310

Kto by pomyślał, że popularna piosenka Lady Pank po latach zacznie wzbudzać ogromne kontrowersje. Zespół został oskarżony o propagowanie pedofilskich treści. Poszło o słowa "była namiętna, bardzo nieletnia".

Zna go każdy. Słowa hitu z lat 80. wywołują dziś obrzydzenie
Zespół Janusza Panasewicza oskarżony o pedofilskie treści (ONS)

Nad tekstem piosenki "Na co komu dziś" pochylił się czytelnik serwisu "Wysokie obcasy". W liście opublikowanym przez ten tytuł można przeczytać:

Bardzo nieletnia? Rany… To ile ona miała lat – 12? 13?! Niedobrze się robi. Walczymy z pedofilią, a wciąż są stacje, które ową piosenkę uparcie grają. Czy tylko ja widzę niestosowność jej treści? Ktoś może powiedzieć, że się czepiam, przesadzam. Ale drażnią mnie mężczyźni chcący wykorzystać namiętność bardzo nieletnich osób.

Treść tego listu szybko zaczęła obiegać internet. Jedni twierdzą, że autor ma racje, a inni uważają, że utwór powstał w latach 80., kiedy to mieliśmy zupełnie inną rzeczywistość.

"Na co komu dziś" wzbudziło kontrowersje. Co na to menedżer Lady Pank?

Do sprawy postanowił odnieść się menedżer zespołu Lady Pank. "Piosenka Lady Pank 'Na co komu dziś' ma 26 lat i do dziś jest jedną z najczęściej odtwarzanych polskich piosenek w stacjach radiowych. Istotnie, tekst jest być może kontrowersyjny, ale z całą pewnością należy traktować go jak fikcję literacką" - napisał Maciej Durczak w komentarzu przesłanym redakcji Gazeta.pl.

Apelowałbym o więcej dystansu i wyobraźni. Zespół Lady Pank śpiewa również 'szanuj czas i pieniądz, zęby myj, zbieraj złom, dobry bądź dla zwierząt…' - czy za to należy mu się medal od Ministra Zdrowia lub Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami? Niekoniecznie - dodał Durczok.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić