Niesamowite! Tak ukradła Rosjanom amunicję

Denis Popow jest jednym z obrońców Ukrainy. Żołnierz podzielił się z internautami historią nieustraszonej rodaczki, która zdołała ukraść Rosjanom torbę z amunicją i ukryć tak, że nie udało im się odzyskać własności. Trudno uwierzyć, gdzie ją schowała.

Niesamowite! Tak ukradła Rosjanom amunicję
Nieustraszona Ukrainka zabrała żołnierzom armii okupanta torbę wypełnioną amunicją. Co z nią później zrobiła? (Facebook, Денис Попов)

Jak relacjonował Denis Popow na Facebooku, dzielna Ukrainka jest mieszkanką jednej z wiosek, które do niedawna pozostawały pod rosyjską okupacją. Gdy już ukradła torbę z amunicją, stanęła przed dylematem, gdzie ją ukryć – gdyby została odnaleziona, kobieta mogłaby zapłacić za akt odwagi życiem.

Wojna w Ukrainie. Ukrainka zabrała Rosjanom torbę z amunicją

Ostatecznie wybór Ukrainki padł na... klatkę dla królików. Okazało się, że podjęła słuszną decyzję – torba z amunicją bezpiecznie przetrwała walki ukraińskich żołnierzy z rosyjskimi. Ci pierwsi zjawili się w wiosce, aby wyzwolić mieszkańców spod ucisku okupantów.

Kiedy mieszkańcy wioski byli już bezpieczni, kobieta czym prędzej udała się do ukraińskich żołnierzy. Następnie wręczyła zszokowanym bojownikom o wolność torbę pełną amunicji, która jeszcze do niedawna należała do wroga.

Kobieta ściskała torbę z amunicją. Już przekazała ją ukraińskim żołnierzom, którzy wyzwolili jej rodzinną wioskę – opowiadał Denis Popow na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Denis Popow nie krył podziwu dla swojej rodaczki. Podsumował, że cała historia pokazuje zarówno nieudolność rosyjskich żołnierzy, jak i odwagę i determinację cywilów.

W tej historii wszystko jest wspaniałe. Pokazała "profesjonalizm" armii rosyjskiej i moc sprzeciwu narodu ukraińskiego – podsumował Denis Popow (Facebook).
Zobacz także: Zobacz też: Mieszane reakcje po przemówieniu Zełenskiego w Bundestagu. "Ich to przerasta"
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić