Nocne operacje na lotnisku w Oslo zakłócone. Jest potwierdzenie
Tuż po północy z niedzieli na poniedziałek główne lotnisko w Norwegii zostało zamknięte, gdy kontrola lotów otrzymała informacje o zaobserwowaniu dronów wokół Oslo-Gardermoen - poinformowała Polska Agencja Prsowa. Kilkanaście samolotów musiało czekać na lądowanie, w tym jeden z Polski.
Najważniejsze informacje
- Lotnisko Oslo-Gardermoen zamknięte z powodu dronów.
- Kilkanaście samolotów, w tym z Polski, opóźnionych.
- Policja prowadzi dochodzenie w sprawie naruszenia zakazu lotów dronami.
W nocy z niedzieli na poniedziałek główne lotnisko w Norwegii, Oslo-Gardermoen, zostało zamknięte. Powodem były drony zaobserwowane w okolicy lotniska. Sytuacja ta spowodowała opóźnienia w lądowaniach kilkunastu samolotów, w tym jednego z Polski.
Starty i lądowania zostały wstrzymane po zgłoszeniach pilotów o obecności od trzech do pięciu dronów w pobliżu lotniska. Samoloty przylatujące m.in. z Kopenhagi, Frankfurtu i Londynu musiały przez ponad godzinę krążyć nad lotniskiem, oczekując na rozwój sytuacji.
Jednym z opóźnionych samolotów był lot z Gdańska, który dopiero po godzinie otrzymał pozwolenie na lądowanie. Normalne operacje na lotnisku wznowiono dopiero nad ranem. Policja rozpoczęła poszukiwania osoby lub osób odpowiedzialnych za naruszenie zakazu lotów dronami w pobliżu lotniska.
Alarm na lotnisku w Monachium. Nocą zauważono drony
Wzmożone kontrole
Norweskie służby wszczęły dochodzenie w sprawie naruszenia zakazu lotów dronami – poinformował dziennik "Aftenposten". Według gazety, policja rozpoczęła intensywne poszukiwania osób odpowiedzialnych za incydenty, a sprawą zajmuje się również krajowa służba bezpieczeństwa PST. Śledztwo jest w toku.
W ostatnich tygodniach niezidentyfikowane drony były widziane w kilku strategicznych lokalizacjach na terenie Norwegii. Do naruszeń doszło m.in. nad wojskową bazą lotniczą w Oerland, w rejonie platformy wiertniczej Sleipner na Morzu Północnym oraz w pobliżu strefy lądowania lotniska w Broeynoeysund. Szczególne poruszenie wywołał incydent z 23 września, kiedy to z powodu obecności drona na kilka godzin wstrzymano działalność portu lotniczego Oslo-Gardermoen.