Nuncjusz na Ukrainie o pokoju. "Potrzebne jest spotkanie twarzą w twarz z Putinem"

Arcybiskup Visvaldas Kulbokas podkreśla, że pokój na Ukrainie wymaga bezpośrednich rozmów z Władimirem Putinem. Negocjacje w Watykanie określił "medialną hipotezą".

Arcybiskup Visvaldas KulbokasArcybiskup Visvaldas Kulbokas
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Maxym Marusenko/NurPhoto
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • Arcybiskup Visvaldas Kulbokas uważa, że pokój na Ukrainie wymaga bezpośrednich rozmów z Putinem.
  • Negocjacje w Watykanie mogą być jedynie medialną hipotezą.
  • Watykan oferuje autorytet moralny i dialog, ale nie ma siły militarnej ani ekonomicznej.

Nuncjusz apostolski na Ukrainie, arcybiskup Visvaldas Kulbokas, w rozmowie z włoskim dziennikiem "Corriere della Sera" podkreślił, że aby osiągnąć pokój, nie wystarczy jedynie zgoda prezydenta USA Donalda Trumpa i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na negocjacje. Kluczowe jest spotkanie twarzą w twarz z Władimirem Putinem.

"Oczywiście aby nastał pokój, nie wystarczy to, by prezydent Trump powiedział: "tak" dla rokowań, a prezydent Zełenski zaakceptował negocjacje. Potrzebne jest spotkanie twarzą w twarz z Putinem, a obecnie wydaje mi się, że nie ma pewności, że on się na to zgodzi - stwierdził Kulbokas, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Arcybiskup Kulbokas zaznaczył, że pomysł negocjacji w Watykanie, o którym wspominał prezydent Trump, może "pozostaje czystą medialną hipotezą". Podkreślił również, że Watykan od początku wojny podejmuje działania na rzecz pokoju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksplozje na Morzu Czarnym. Spektakularny atak Ukrainy

Ale to nie oznacza, że można wykonywać bardzo konkretną pracę, kiedy nie ma solidnej podstawy, na której można się oprzeć, bo Watykan nie jest siłą militarną czy ekonomiczną - zastrzegł Kulbokas.

Rola Watykanu

Watykan może zaoferować jedynie autorytet moralny i dialog. Arcybiskup Kulbokas podkreślił, że choć prace trwają, nie zawsze przynoszą one konkretne rezultaty. Jednak samo oczekiwanie na negocjacje jest pozytywnym sygnałem, który mobilizuje społeczność międzynarodową. Jednak przestrzega przed zbytnim optymizmem i podkreśla, że nie można przestać przygotowywać się na inne ewentualne rozwiązania, gdyby negocjacje nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Myślenie, że wszystko pójdzie dobrze, że pokój jest już załatwiony i można się zrelaksować i przestaje się przygotowywać podstawy dla innych ewentualnych rozwiązań, gdyby negocjacje się nie powiodły. Traci się czas i to cenny - stwierdził nuncjusz.
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Instruktor nagrany. Afera na Mazowszu. Wideo
Instruktor nagrany. Afera na Mazowszu. Wideo
To nie fotomontaż. Całe stado. Leśnicy pokazali niezwykłe nagranie
To nie fotomontaż. Całe stado. Leśnicy pokazali niezwykłe nagranie
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2