Nurkuje po niemieckiej stronie Bałtyku. Zadziwiające, co znajduje
Narzędzia, latarki, telefony komórkowe, a nawet... broń. To tylko część rzeczy, które Stefan Reimer, niemiecki nurek, co tydzień wyławia z Bałtyku. "Zawsze zadziwia mnie to, co ludzie wyrzucają lub gubią" – mówi "Bildowi" amator nurkowania. Mężczyzna pozbywa się śmieci, a pozostałe przedmioty kolekcjonuje.
Dla Stefana Reimera, niemieckiego nurka, piątek jest dniem nurkowania i... wyrzucania śmieci. 57-latek wchodzi pod wodę, szukając przedmiotów, zalegających na dnie Bałtyku. Pracę rozpoczyna w Zatoce Lubeckiej.
Reimer zbiera to, co ludzie gubią lub – co świadomie wrzucają do wody. Lista takich przedmiotów jest bardzo długa. To butelki, puszki, ale też narzędzia, czapki, piłki, latarki czy telefony komórkowe (zdarzyło się nawet, że Reimer zwrócił właścicielowi działającego iPhone’a), a czasami nawet broń.
Zawsze zadziwia mnie to, co ludzie wyrzucają lub gubią – mówi "Bildowi" amator nurkowania. – Raz nawet znalazłem rzeźbę – dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miasteczko jak z bajki. Przyciąga tłumy turystów
Reimer od dawna pasjonuje się nurkowaniem. Już jako mały chłopiec czytał książki o nurkowaniu, technologii i sprzęcie. Gdy miał 18 lat, po raz pierwszy założył na plecy butlę i zanurkował. "Uzyskał licencję i dołączył do klubu nurkowego. Od tego czasu Morze Bałtyckie jest jego terytorium" – opisuje "Bild".
Nurek sprząta w Bałtyku
Sześć lat temu Reimer po raz pierwszy zanurkował przy molo w Zatoce Lubeckiej. Przeraziło go to, ile śmieci tam zobaczył. Zebrał je do worka i postanowił, że będzie regularnie sprzątać Bałtyk. Jeśli warunki pogodowe są sprzyjające, nurkuje w każdy piątek. Wyłowione śmieci natychmiast wyrzuca, a pozostałe przedmioty zachowuje. Oddaje tylko ostrą broń, jeśli ją znajduje.
57-latek zgromadził imponującą kolekcję. Przedmioty przechowuje w ogrodowej szopie.
Kiedy nurkujesz, obciążasz środowisko. Dojazd samochodem, napełnianie zbiorników i korzystanie ze sprzętu do nurkowania pozostawiają swój ślad ekologiczny. Sprzątając, mogę coś oddać. To dawanie i branie – wyjaśnił rozmówca "Bilda".
Czytaj także: Dramat w Austrii. Polak stracił przytomność w jeziorze
W serwisie YouTube można zobaczyć, co konkretnie wyławia niemiecki nurek.