Odkrył w pluskwy mieszkaniu. To usłyszał od spółdzielni

Pan Łukasz od kilku miesięcy boryka się problemem pluskiew. Kiedy po raz pierwszy opanowały jego mieszkanie, zakupił odpowiedni specyfik i staranie opryskał lokum. Jednak po pewnym czasie wróciły, więc tym razem zamówił odpluskwianie mieszkania. Poinformował też sąsiadów mieszkających obok i okazało się, że mają podobny problem. Dlatego udał się do spółdzielni. Złapał się za głowę, kiedy usłyszał, co zarządca budynku każe mu zrobić.

xOdkrył w pluskwy mieszkaniu. To usłyszał od spółdzielni
Źródło zdjęć: © Pixabay
oprac.  NJA

Jak informuje "Fakt" pan Łukasz mieszka w kawalerce na jednym z osiedli w dużym polskim mieście. Pluskwy po raz pierwszy w jego mieszkaniu pojawiły się latem tego roku.

Mężczyzna zorientował się, że coś jest nie tak, gdy zobaczył, że jego ręce są całe pogryzione. W związku z tym przejrzał całe mieszkanie i znalazł je na jednym z rogów materaca.

Pan Łukasz bezzwłocznie pozbył się zapluskwionego łóżka, wysprzątał każdy kąt i wyprał wszystkie rzeczy w mieszkaniu w temperaturze 60 st. C. Zrobił też opryski sprayem za kilkanaście zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kosel o Pandora Gate: "Dobrze, że nikt nie jest bezkarny"

Niestety to nie przyniosło pożądanego efektu, gdyż pluskwy wróciły. Ponownie zauważył je w październiku podczas wyciągania jesiennych ubrań spod nowego łóżka. - Krwiożercza pluskwa wędrowała sobie po mojej kurtce jakby nigdy nic! - relacjonuje w rozmowie z "Faktem".

Stwierdziłem, że tym razem zamówię specjalistów i nie będę się bawił w samodzielne opryski. Kiedy zadzwoniłem do specjalisty od odpluskwiania z okolicy, najlepiej ocenianego w Googlach, usłyszałem kwotę, która dosłownie ścięła mnie z nóg. Za taką usługę życzył sobie 450 zł, ale nie miałem wyjścia - wyznał.

"Też miałam kłopot z jakimś robaczkami"

Jednak to nie koniec historii pana Łukasz. Pewnego dnia mężczyzna spotkał na klatce sąsiadkę, która mieszka z nim drzwi w drzwi i poinformował ją o swoim problemie. Wtedy sąsiadka opowiedziała mu o swoim.

Ja też miałam kłopot z jakimś robaczkami od kilku miesięcy. Latem byłam przez nie cała pogryziona. Teraz znajduję po jednym od czasu do czasu, ale już mi tak nie dokuczają - relacjonował jej słowa.

- Normalnie zdębiałem i stwierdziłem, że to, co mówi, oznacza, że ma w domu pluskwy. Spytałem, czy zadzwoniła po osobę od odpluskwiania, to powiedziała, że nie. A czy to zrobi, to odrzekła, że musi się zastanowić. No ręce opadają.... - dodał.

Pan Łukasz postanowił zgłosić sprawę spółdzielni zarządzającej osiedlem. - Usłyszałem, że aby przeprowadzili odpluskwianie w częściach wspólnych, czyli szachtach, muszę zebrać podpisy od 50 proc. mieszkańców klatki. No szczęka mi opadła - mówił w rozmowie z "Faktem".

Stanowisko sanepidu

W związku zaistniała sytuacją oraz tym, że pluskwy w mieszkaniach są coraz większym problemem gazeta zapytał sanepid o to, czy przepisy nakładają na spółdzielnie i wspólnoty obowiązek odpluskwiania i czy mieszkańcy, muszą robić to na własny koszt.

Zgodnie z przepisami prawa posiadacz lub zarządzający nieruchomością są obowiązani utrzymywać ją w należytym stanie higieniczno-sanitarnym, tak aby zapobiegać zakażeniom i chorobom zakaźnym - czytamy w odpowiedzi Marka Waszczewskiego, zastępcy dyrektora z Biura Głównego Inspektora GIS, przesłanej do redakcji "Faktu".

"Obowiązek utrzymywania lokalu mieszkalnego w należytym stanie higieniczno-sanitarnym, w tym m.in. zwalczanie insektów i szkodników, leży po stronie jego właściciela lub posiadacza" - wyjaśnia.

Natomiast jeżeli chodzi o nieruchomości wspólne (np. klatki schodowe), to obowiązek ten spoczywa w przypadku wspólnoty mieszkaniowej - na zarządzie wspólnoty mieszkaniowej lub zarządcy nieruchomości, a w przypadku spółdzielni - na spółdzielni - precyzuje.

Źródło: Fakt

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach