Odstrzelili niedźwiedzia. Szokująca pomyłka w Norwegii
W Norwegii doszło do pomyłkowego odstrzału niedźwiedzia - informuje "The Guardian". Błąd spotkał się z falą krytyki ze strony obrońców praw zwierząt. Tymczasem w Polsce temat odstrzału niedźwiedzi jest ostatnio szeroko komentowany, zwłaszcza w kontekście gminy Cisna.
Najważniejsze informacje
- W Norwegii zastrzelono niewłaściwego niedźwiedzia podczas polowania.
- Obrońcy zwierząt krytykują norweską politykę ochrony przyrody.
- Sąd w Oslo uznał, że niedźwiedzica może być niebezpieczna.
Pomyłkowy odstrzał w Norwegii
W czerwcu w rejonie norweskiego fiordu Jarfjorden doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem niedźwiedzia brunatnego — informuje "The Guardian". Mężczyzna, który wraz z psem myśliwskim tropił drapieżnika, został zaatakowany przez samicę niedźwiedzia. W wyniku zdarzenia odniósł obrażenia wymagające kilku szwów na łokciu. Sytuacja ta skłoniła norweskie służby do podjęcia decyzji o odstrzale zwierzęcia uznanego za niebezpieczne.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Podczas akcji myśliwi przez pomyłkę zastrzelili jednak niewłaściwego niedźwiedzia. Ta pomyłka wywołała gwałtowną reakcję organizacji ochrony zwierząt. Grupa Noah wyraziła oburzenie, krytykując norweską politykę przyrodniczą jako "skandaliczną".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć sąd w Oslo zgodził się, że zaatakowana niedźwiedzica mogła stanowić zagrożenie, ostatecznie postanowił zawiesić dalsze polowania. "The Guardian" podkreśla, że niedźwiedzie brunatne w Norwegii są gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Choć prawo dopuszcza odstrzał w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia, pomyłkowe zastrzelenie niewłaściwego osobnika spotkało się z ostrą krytyką i uwidoczniło potrzebę dokładniejszych procedur ochronnych oraz lepszego nadzoru nad podobnymi działaniami.
Co z niedźwiedziami w Cisnej?
Warto podkreślić, że w Polsce, zwłaszcza w gminie Cisna, coraz częściej dochodzi do niepokojących sytuacji z udziałem niedźwiedzi, które zbliżają się do domostw i terenów zamieszkałych. Mieszkańcy wyrażają niepokój, a władze lokalne szukają skutecznych sposobów na ograniczenie ryzyka.
Władze samorządowe podejmują działania mające na celu zarówno kontrolę, jak i ochronę populacji niedźwiedzi. Wykorzystywane są m.in. fotopułapki i gumowe pociski jako środki odstraszające. Początkowo Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała zgodę na odstrzał trzech niedźwiedzi w gminie Cisna, uzasadniając decyzję nieskutecznością wcześniejszych prób relokacji.
Jednak 17 lipca wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała w rozmowie z TVN24 ogłosił, że odstrzał nie zostanie zrealizowany. – Nie będzie odstrzału trzech niedźwiedzi w Cisnej w Bieszczadach – poinformował. Zamiast tego ma zostać wdrożony intensywny monitoring zwierząt, w szczególności tych uznanych za najbardziej problemowe.