ONZ nie ma wątpliwości. Zakładnicy w Gazie ofiarami przemocy seksualnej
Zdaniem zespołu przy ONZ nie brakuje dowodów na to, że zakładnicy przetrzymywani w Gazie padali ofiarami przemocy na tle seksualnym - zarówno gwałtów, jak i seksualnych tortur.
To miało się dziać zarówno na początku 7 października, kiedy Hamas zaatakował Izrael, i ma się dziać nadal. Zdaniem ONZ istnieją "uzasadnione podstawy, by sądzić", że podczas ataku Hamasu na Izrael doszło m.in. do gwałtu zbiorowego.
Informacja spotkała się z zadowoleniem strony izraelskiej.
Rada Bezpieczeństwa ONZ powinna teraz uznać Hamas za organizację terrorystyczną i nałożyć na niego międzynarodowe sankcje - stwierdził Lior Haiat, rzecznik Ministerstwa spraw zagranicznych Izraela.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WP News wydanie 05.03, godzina 11:50
Hamas zaprzecza, jakoby jego bojówkarze mieli dokonywać napaści na tle seksualnym.
Setki więzionych, ponad tysiąc zamordowanych
Jak podkreśla ONZ w swoim raporcie, ma "uzasadnione podstawy, aby sądzić, że taka przemoc może mieć miejsce wobec osób nadal przetrzymywanych w niewoli".
Od ataku 7 października odnotowano 1200 ofiar śmiertelnych i 253 zakładników wziętych przez Hamas do niewoli.
Według raportu ONZ tylko 7 października miało dojść do przemocy seksualnej na fali rozpoczętego konfliktu w przynajmniej trzech miejscach. Na terenie festiwalu muzycznego Nova i jego okolicach, przy drodze 232 i kibucu Re'im (kibuc to spółdzielcze gospodarstwa rolne w Izraelu - przyp.red.)
Izrael nie zgadza się z raportem ONZ
W raporcie ONZ pojawiły się też informacje o zarzutach użycia przemocy seksualnej wobec Palestyńczyków, którzy byli przetrzymywani w izraelskim areszcie. Miało to być m.in. "niechciane dotykanie miejsc intymnych" czy "długotrwała wymuszona nagość".
Izraelskie MSZ odrzuciło tą część raportu.
To szyderczy i celowy manewr palestyński, mający na celu stworzenie niedopuszczalnej równoważności między straszliwymi zbrodniami, które Hamas popełnił i nadal popełnia, a złośliwymi i bezpodstawnymi roszczeniami wysuwanymi przeciwko Izraelowi i Izraelczykom - stwierdził Lior Haiat.
Minister spraw zagranicznych Izraela Jisra’el Kac odwołał ambasadora kraju przy ONZ i oskarżył samo ONZ o "próbę uciszenia poważnego raportu ONZ w sprawie masowych gwałtów". Skrytykował też Sekretarza Generalnego ONZ, António Guterresa, za to że nie zwołał Rady Bezpieczeństwa, której celem miałoby być wspólne uznanie przez państwa ONZ Hamasu za organizację terrorystyczną.