Otworzyła drzwi. Na wycieraczce zobaczyła egzotycznego ssaka z Australii
Mieszkanka ulicy Korkowej w Warszawie znalazła przed swoimi drzwiami egzotyczną lotopałankę karłowatą. Kobieta od razu wezwała służby.
O godzinie 14:15 w niedzielę 30 czerwca, warszawscy strażnicy z Oddziału Ochrony Środowiska otrzymali zgłoszenie, aby udać się na ulicę Korkową, gdzie miała być do odbioru lotopałanka.
Zwierzątko w niewyjaśniony sposób znalazło się przed drzwiami jednego z mieszkań - relacjonują strażnicy.
Po przybyciu na miejsce strażnicy Ekopatrolu nawiązali kontakt z osobą zgłaszającą, która oświadczyła, że ssak został znaleziony przed jej drzwiami i nie wiedziała, do kogo może należeć. Choć zwierzątko jest sympatyczne, kobieta nie mogła się nim zaopiekować. Funkcjonariusze podjęli próbę ustalenia właściciela małego ssaka, jednak bez rezultatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krab w sportowej torbie. Niecodzienne spotkanie w Australii
– Te zwierzęta są bardzo towarzyskie. Gdy chciałem wziąć lotopałankę i umieścić ją w kontenerze, sama weszła mi na rękę i zaczęła się łasić oraz przytulać, jakby wiedziała, że przyjechaliśmy jej pomóc – mówi inspektor Sebastian Ryczkiewicz z Referatu ds. Ekologicznych.
Strażnicy umieścili lotopałankę w specjalnym kontenerze, a następnie przewieźli ją do fundacji Królewska, gdzie specjaliści zaopiekowali się zwierzątkiem.
Lotopałanka karłowata to niewielki, nadrzewny ssak z rodziny lotopałankowatych, pochodzący z Australii, Nowej Gwinei oraz części Indonezji. Jej charakterystyczną cechą są fałdy skóry rozciągające się między przednimi a tylnymi kończynami, które umożliwiają jej szybowanie z drzewa na drzewo – podobnie jak latające wiewiórki.
Są to zwierzęta bardzo towarzyskie. Choć bywają hodowane jako zwierzęta domowe, wymagają odpowiednich warunków, specjalistycznej diety oraz dużej uwagi i troski. W Polsce ich hodowla jest legalna, jednak przed jej podjęciem warto dokładnie zapoznać się z potrzebami tego egzotycznego ssaka.