aktualizacja 

Przeżył śmierć kliniczną, opowiedział, co znalazł po "drugiej stronie"

464

Mężczyzna, który przeżył śmierć kliniczną podzielił się swoimi doświadczeniami z tego zjawiska w sieci. Na jednym z serwisów internetowych napisał, że "powrócił z martwych". Opowiedział, co widział po tzw. "drugiej stronie". Okazało się, że jego relacja pokrywa się z doświadczeniami innych osób.

Przeżył śmierć kliniczną, opowiedział, co znalazł po "drugiej stronie"
Pacjent "powrócił z martwych". Opowiedział, co widział po "drugiej stronie" (Licencjodawca)

Mężczyzna, który przeżył śmierć kliniczną opisał swoje doświadczenia w serwisie Reddit. Podzielił się swoją historią, która zainteresowała innych użytkowników tej strony. Szybko okazało się, że osób, u których na chwilę zanikły funkcje życiowe jest zdecydowanie więcej.

Śmierć kliniczna to stan zaniku widocznych oznak życia organizmu. Chodzi o bicie serca, oddychanie czy krążenie krwi. To, co odróżnia ją od śmierci biologicznej, to nieprzerwana aktywność mózgu. Właśnie tego doświadczył jeden z internautów. Stan, w którym się znalazł dokładnie zapamiętał.

Podobnie jak inne osoby potrafił opisać wrażenia, uczucia, a nawet wizje z okresu śmierci klinicznej. Wśród tych, którzy również przez to przeszli, istniały zaskakujące podobieństwa w ich doświadczeniach. Niejednokrotnie twierdzą, że widzieli to samo.

Mój świat stał się miękki i zamglony, a wszystko pociemniało. Następną rzeczą, jaką pamiętam, było otwarcie oczu i usłyszenie od doktora mówiącego "odzyskaliśmy go". To było naprawdę spokojne uczucie bardziej niż cokolwiek innego.

Wiele osób, które przeżyło śmierć kliniczną mówi o "utracie własnego ciała" i tym, że obserwuje je "z boku". - Pamiętam trochę jazdy karetką, ale nie z własnego ciała. To była naprawdę najdziwniejsza rzecz, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem - pisze internauta. Inny dodaje, że również obserwował akcję ratunkową z perspektywy "trzeciej osoby".

Widziałem w karetce własne nieprzytomne ciało, całkowicie spłaszczone. Pamiętam sanitariusza, który był ze mną w karetce (którego nie widziałem, zanim zemdlałem) miał miętowo-zielone włosy. Nie zapamiętałem jego imienia, ale zapytałem o niego, kiedy odzyskałem przytomność jakieś trzy dni później.

Osoby, które doświadczyły śmierci klinicznej opisują też światło. - Stałem przed gigantyczną ścianą światła, która rozciągała się w górę, w dół, w lewo i w prawo, tak daleko, jak tylko mogłem zobaczyć. Następne moje wspomnienie to przebudzenie w szpitalu - czytamy w jednej z relacji.

Śmierć kliniczna to wciąż tajemnicze zjawisko. Lekarze często nie są w stanie wyjaśnić, dlaczego niektórzy pacjenci wybudzają się po dłuższym czasie bez konsekwencji wynikających z niedotlenienia mózgu. Są to jednak rzadsze przypadki. Najczęściej medykom udaje przywrócić się funkcje życiowe pacjentów zanim dojdzie do poważnych konsekwencji lub zgonu.

Zobacz także: Spojrzeli śmierci prosto w oczy. Naukowcom opowiedzieli, co widzieli
Autor: WIP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić