Palikot opuści więzienie? Rodzina zebrała potrzebną kwotę

Janusz Palikot może wkrótce opuścić więzienie. Jego rodzina zebrała niemal 2 mln zł kaucji. Informacje te potwierdził pełnomocnik biznesmena.

jJanusz Palikot
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

Janusz Palikot, znany biznesmen i były parlamentarzysta, przebywa w areszcie we Wrocławiu od października ubiegłego roku. Został zatrzymany pod zarzutem oszustwa i przywłaszczenia mienia na kwotę około 70 mln zł. Jego rodzina zebrała niemal 2 mln zł kaucji, co może umożliwić jego zwolnienie.

Pełnomocnik Palikota, Andrzej Malicki, poinformował, że wpłata kaucji może nastąpić już w tym tygodniu. Po spełnieniu wszystkich formalności, prokurator wyda nakaz zwolnienia. Proces ten może zająć zaledwie jeden dzień, jeśli wszystkie dokumenty będą zgodne z wymaganiami.

- Jest w stanie oczekiwania na wolność. Chce się bronić, tłumaczyć i wykazywać swoją niewinność - mówi Andrzej Malicki w rozmowie z "Super Expressem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Debata TVP w Końskich. Palikot mówi, co by zrobił na miejscu Trzaskowskiego

W przypadku wpłaty kaucji prokurator musi przyjąć protokół przyjęcia poręczenia majątkowego.

Janusz Palikot został zatrzymany przez CBA 3 października ubiegłego roku. Zarzuty dotyczą doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób. Wartość szkód oszacowano na blisko 70 mln zł. Palikot przebywa w areszcie śledczym, oczekując na możliwość obrony.

- Prokurator musi przyjąć protokół przyjęcia poręczenia majątkowego. Czyli to muszą być pieniądze udokumentowane dochodami, czy pożyczkami. Jeżeli wszystko się zgadza prokurator poucza o możliwości przepadku tej kwoty w sytuacji kiedy podejrzany nie będzie się stosował do obowiązku stawiennictwa na wezwania sądu, czy prokuratury, albo w inny sposób utrudniał prowadzone postępowanie - tłumaczy pełnomocnik Palikota w rozmowie z "Super Expressem".
Wybrane dla Ciebie
Wybuch gazu w Chełmnie. Jedna osoba nie żyje; trwa akcja ratunkowa
Wybuch gazu w Chełmnie. Jedna osoba nie żyje; trwa akcja ratunkowa
Cztery loty tygodniowo. Wizz Air otwiera nowe połączenie Polski i Niemiec
Cztery loty tygodniowo. Wizz Air otwiera nowe połączenie Polski i Niemiec
"Ten sezon miał być spokojny". Wyjątkowe znalezisko na dnie jeziora Lednica
"Ten sezon miał być spokojny". Wyjątkowe znalezisko na dnie jeziora Lednica
Szokujące doniesienia ze Strefy Gazy. Porównali zdjęcia satelitarne
Szokujące doniesienia ze Strefy Gazy. Porównali zdjęcia satelitarne
Tylko zajrzeli między tuje. Takie odkrycie na posesji 42-latka
Tylko zajrzeli między tuje. Takie odkrycie na posesji 42-latka
Funkcjonariusz SG skazany za przejechanie psa. "Miał możliwość wyhamowania"
Funkcjonariusz SG skazany za przejechanie psa. "Miał możliwość wyhamowania"
Psy zagryzły 46-latka. Nowa decyzja sądu ws. właściciela czworonogów
Psy zagryzły 46-latka. Nowa decyzja sądu ws. właściciela czworonogów
Policja szuka księdza. Tajemnicze zaginięcie w Warszawie
Policja szuka księdza. Tajemnicze zaginięcie w Warszawie
Niemcy piszą o polskiej elektrowni. "To punkt zwrotny"
Niemcy piszą o polskiej elektrowni. "To punkt zwrotny"
Poznańskie rogale podbijają Adriatyk. Polski smak w sercu Włoch
Poznańskie rogale podbijają Adriatyk. Polski smak w sercu Włoch
Lublin. Policja zatrzymała nielegalny handel egzotycznymi zwierzętami na targach
Lublin. Policja zatrzymała nielegalny handel egzotycznymi zwierzętami na targach
Właścicielka psa trafiła do szpitala. Znaleźli go skulonego pod płotem
Właścicielka psa trafiła do szpitala. Znaleźli go skulonego pod płotem