aktualizacja 

Pękła zapora w Rosji. Budowniczy znalazł winnego. Słuchacze nie wierzyli

W weekend, w mieście Orsk na południowym Uralu, w pobliżu granicy z Kazachstanem, pękła tama. Woda zalała kilka tysięcy domów. Według dyrektor firmy, która budowała tamę, wszystkiemu winne są gryzonie. Słuchający go dziennikarze spoglądali na siebie z niedowierzaniem.

Pękła zapora w Rosji. Budowniczy znalazł winnego. Słuchacze nie wierzyli
Pęknięcie tamy w Rosji. Ekspert znalazł winnego (X)

Jak podało rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych, w obwodzie orenburskim, w którym leży Orsk, ogłoszono stan wyjątkowy. W mieście pękła tama. Woda zalała kilka tysięcy domów, a w zagrożonym regionie mieszka 10 tys. osób.

W ciągu nocy z soboty na niedzielę woda zalała wioski Nickel i Stroitel. Ratownicy ewakuowali okolicznych mieszkańców. Poziom rzeki Ural w regionie Orenburg osiągnął nawet 11 metrów. Gubernator regionu Orenburg powiedział, że była to najwyższa powódź w historii regionu.

Ewakuowano 4208 osób, w tym 1019 dzieci - poinformowały na Telegramie służby prasowe Denisa Paslera, gubernatora obwodu orenburskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężne uderzenie z zaskoczenia. Z czołgu Rosjan nic nie zostało

Na kilku ulicach w Orsku zablokowany był ruch. W niektórych dzielnicach odcięto gaz i światło. Na miejscu pracuje ponad 700 ratowników wyposażonych w specjalny sprzęt.

Z czego wynikał problem tamy? Dla mnie to też zagadka. Założyłem dwa czynniki. Pierwszy to czynnik ludzki, ktoś mógł użyć... złego sprzętu do naprawy i w ten sposób uszkodzono kilka rurociągów. Po obejrzeniu materiału uważam jednak, że ten czynnik jest mało prawdopodobny - powiedział dyrektor firmy, która budowała tamę.

Rosjanin szybko znalazł wytłumaczenie ogromnej powodzi w Rosji. Wszystkiemu winne są... zwierzęta.

Został tylko jeden czynnik - gryzonie, które mogły przegryźć tamę. W tym wypadku wystarczył otwór o średnicy 2-3 centymetrów, aby tama puściła - podkreśla.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Protesty Orsku. Jest ostrzeżenie

Prokuratura przestrzega mieszkańców regionu przed protestami. W komunikacie podkreślono, że "określona impreza masowa nie została uzgodniona z władzami, w związku z czym udział w niej grozi odpowiedzialnością za naruszenie zasad przeprowadzania wiecu. Osoby zostaną ukarane także aresztem administracyjnym".

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić