Pielęgniarka straciła nogę. 26-latka ignorowała ból, bo była zajęta pracą

Sette Buenaventura pracowała w szpitalu, gdy wybuchła pandemia COVID-19. Ze względu na dobro pacjentów pielęgniarka była zmuszona uczestniczyć w 12-godzinnych zmianach. 26-latka odczuwała uporczywy ból nogi, jednak bagatelizowała swój stan. Jej decyzja okazała się tragiczna w skutkach.

Sette Buenaventura pracowała na 12-godzinnych zmianach w szpitalu Sette Buenaventura pracowała na 12-godzinnych zmianach w szpitalu
Źródło zdjęć: © Twitter.com
Ewelina Kolecka

Jak podaje "New York Post", 26-latka była zatrudniona w Salford Royal Hospital w Manchesterze. Sette Buenaventur zaczęła odczuwać ból na dwa miesiące przed amputacją. Młoda kobieta przypuszczała jednak, że cierpi z powodu wielogodzinnego stania na nogach podczas doglądania pacjentów z koronawirusem.

Pielęgniarka ignorowała ból nogi. Konieczna była amputacja

Z czasem Sette Buenaventur zaczęła doświadczać problemów z chodzeniem. Wówczas 26-latka zdecydowała się na rezonans magnetyczny. Zdiagnozowano u niej mięsaka w prawej nodze.

Dwa tygodnie od rezonansu złośliwy guz miał już rozmiary porównywane do golfowej piłki. Sette Buenaventur usłyszała od lekarzy, że przeżyje, jeśli zgodzi się na amputację nogi. 26-latka była zszokowana takim werdyktem.

Kiedy mi powiedzieli, że muszę amputować jedną nogę, bardzo się zdenerwowałam, ale ponieważ nie miałam czasu na myślenie, po prostu to zrobiłam, wiedząc, że nie mam wyboru – wspominała Sette Buenaventur w rozmowie z "Metro".

Zobacz też: Apel hiszpańskiej pielęgniarki. "To jest piekło, siedźcie w domu"

26-latka dziś jest już po amputacji nogi. Była pielęgniarka nigdy nie spodziewała się, że znajdzie się w podobnej sytuacji. Jak przyznaje, zaniedbała własne zdrowie, ponieważ skupiła się na pomaganiu pacjentom chorym na COVID-19. Dziś apeluje do innych, aby nie lekceważyli niepokojących objawów.

Taka właśnie jest praca w szpitalu – zapominasz o własnym bólu, ponieważ jesteś zajęty pomaganiem innym, uwielbiam to, ale wszystko ma swoją cenę. (...) Kiedy zaczął się COVID-19, ciężko pracowaliśmy, nie mieliśmy czasu martwić się bólem, (...) aby pomóc każdemu, kto nas potrzebował – wyjaśnia Sette Buenaventur ("Metro").
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone