Pierogi też wymyślił? Zaskakujący wynalazek Kim Dzong Ila
W Korei Północnej po raz kolejny postanowiono przesunąć granicę absurdu. W kraju miała zapanować moda na burrito po tym, jak propaganda wmówiła obywatelom, że wymyślił je Kim Dzong Il.
Północnokoreańska propaganda chyba nigdy nie miała się tak dobrze. Jej najnowszym wymysłem jest stworzenie historii wokół burrito. Według tamtejszych mediów danie kojarzone przez wszystkich z kuchnią meksykańską i teksańsko-meksykańską jest w rzeczywistości spuścizną północnokoreańskiego wodza.
O zmyślonej historii burrito opowiedziano w reżimowej telewizji. W reportażu pokazano ludzi jedzących je na stoisku przed fabryką żywności Kumsong w stolicy, Pjongjangu. Danie opisano jako "okład z pszenicy", który został wynaleziony przez Kim Dzong Ila w rok jego śmierci przed dziesięcioma laty. Narrację potwierdzać miały mural, na którym wódz przygotowuje burrito w kuchni.
Głos w sprawie zabrał jeden z obywateli, który uciekł z Korei Płn. Hyun-seung Lee stwierdził, że popularność burrito musi być sztucznie nadmuchana, gdyż jego zdaniem większość jego rodaków nie mogła nawet marzyć o takim posiłku. Według niego przeciętny obywatel Korei Płn. nie ma środków do życia.
Nawet jeśli mają pieniądze, nie ma gdzie ich zjeść. W latach 90. miłośnicy chleba i masła byli satyryczni i krytykowani jako socjalistyczni zdrajcy - mówił Lee.
Czytaj także: Tak przyszła do TVP. Wszyscy patrzą na stopy
Telewizyjny spot ma najprawdopodobniej okłamywać obywateli. Według Hyun-seung Lee rządzący reżimem nie mają dostępu do wielu składników, dlatego masowa produkcja burrito jest tam niemożliwa.
Brakuje absolutnie różnych składników do gotowania, takich jak mleko, ser i przyprawy - mówił uciekinier.
Czytaj także: Jason Derulo wpadł w szał. Wrócił do USA i wszczął bójkę