Pierwszy przypadek od lat 70. Zgłosił się do lekarza, kiedy było za późno

Na terenie stanu Idaho doszło do śmierci pacjenta zarażonego wścieklizną. Ostatni raz podobny przypadek zarejestrowano w 1978 roku. Zmarły został ukąszony przez chorego nietoperza. Nie zdawał sobie z tego sprawy do czasu, aż jego stan uległ pogorszeniu.

Na terenie stanu Idaho doszło do pierwszego od 1978 roku przypadku śmierci osoby zarażonej wścieklizną (zdjęcie ilustracyjne) Na terenie stanu Idaho doszło do pierwszego od 1978 roku przypadku śmierci osoby zarażonej wścieklizną (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2020 Getty Images

O przypadku śmierci chorego na wściekliznę poinformował rzecznik Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Idaho. Zmarły mężczyzna był mieszkańcem hrabstwa Boise.

Ugryzł go nietoperz. Zaraził się wścieklizną i zmarł

Zmarły zaraził się wścieklizną od nietoperza, który dostał się do jego posiadłości w sierpniu. W pewnym momencie zwierzę usiadło na mężczyźnie i prawdopodobnie wtedy doszło do ugryzienia lub zadrapania.

Początkowo pacjent nie zdawał sobie sprawy, że został zraniony przez nietoperza. Do lekarza zgłosił się dopiero w październiku, kiedy jego choroba była już w zaawansowanym stadium, a wszelkie próby pomocy nie przynosiły rezultatów.

Zobacz też: Szczepionka na wściekliznę. Tak powstało pierwsze lekarstwo na śmiertelną chorobę

Pacjent zarażony wścieklizną został przewieziony do szpitala, gdzie wkrótce zmarł. Dr Christine Hahn, epidemiolog stanu Idaho, podkreśliła, że wścieklizna nie musi oznaczać wyroku śmierci, o ile zarażony jak najszybciej zgłosi się do lekarza.

Ten tragiczny przypadek przypomina, jak ważne jest, aby mieszkańcy Idaho byli świadomi ryzyka zarażenia wścieklizną. Chociaż zgony należą do rzadkości, bardzo ważne jest, aby osoby narażone na kontakt z nietoperzami otrzymały odpowiednie leczenie jak najszybciej, aby zapobiec wystąpieniu wścieklizny – tłumaczyła dr Christine Hahn (New York Post).
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Burza wokół reklamy piwa ze św. Mikołajem. "To jest nieetyczne"
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Afera wokół SFP. Wydali na alkohol prawie 1 mln 245 tys. zł
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
Uciekał przez policjantami. Wbiegł na zbiornik wodny. Lód się załamał
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
56-latka myślała, że poznała marynarza. Straciła 400 tys. zł
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Sprawa Krzysztofa Kononowicza została umorzona
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Zima da nam się we znaki. Na termometrach nawet minus 17 st. C
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
Eksperci o zakończeniu wojny w Ukrainie w 2026 r. Małe szanse
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
-14 st. C. Ruszył nad Morskie Oko. Ludzie przecierają oczy
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?
Zaginiona Polka w Londynie. Co się stało z Angeliką Drewicz?