Pierwszy przypadek od lat 70. Zgłosił się do lekarza, kiedy było za późno
Na terenie stanu Idaho doszło do śmierci pacjenta zarażonego wścieklizną. Ostatni raz podobny przypadek zarejestrowano w 1978 roku. Zmarły został ukąszony przez chorego nietoperza. Nie zdawał sobie z tego sprawy do czasu, aż jego stan uległ pogorszeniu.
O przypadku śmierci chorego na wściekliznę poinformował rzecznik Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Idaho. Zmarły mężczyzna był mieszkańcem hrabstwa Boise.
Przeczytaj także: Powrót nauki zdalnej i obostrzeń? Niedzielski o planach rządu
Ugryzł go nietoperz. Zaraził się wścieklizną i zmarł
Zmarły zaraził się wścieklizną od nietoperza, który dostał się do jego posiadłości w sierpniu. W pewnym momencie zwierzę usiadło na mężczyźnie i prawdopodobnie wtedy doszło do ugryzienia lub zadrapania.
Początkowo pacjent nie zdawał sobie sprawy, że został zraniony przez nietoperza. Do lekarza zgłosił się dopiero w październiku, kiedy jego choroba była już w zaawansowanym stadium, a wszelkie próby pomocy nie przynosiły rezultatów.
Zobacz też: Szczepionka na wściekliznę. Tak powstało pierwsze lekarstwo na śmiertelną chorobę
Przeczytaj także: Rodzice wściekli. Pomyłka podczas szczepienia dzieci w USA
Pacjent zarażony wścieklizną został przewieziony do szpitala, gdzie wkrótce zmarł. Dr Christine Hahn, epidemiolog stanu Idaho, podkreśliła, że wścieklizna nie musi oznaczać wyroku śmierci, o ile zarażony jak najszybciej zgłosi się do lekarza.
Ten tragiczny przypadek przypomina, jak ważne jest, aby mieszkańcy Idaho byli świadomi ryzyka zarażenia wścieklizną. Chociaż zgony należą do rzadkości, bardzo ważne jest, aby osoby narażone na kontakt z nietoperzami otrzymały odpowiednie leczenie jak najszybciej, aby zapobiec wystąpieniu wścieklizny – tłumaczyła dr Christine Hahn (New York Post).