oprac. Anna Wajs-Wiejacka| 

PiS już nie potrzebuje TVP? "Ja się wcale nie dziwię"

23

Zeszłoroczne wybory parlamentarne zakończyły rządy Prawa i Sprawiedliwości. Wraz z utratą władzy PiS straciło kontrolę nad przekazem płynącym z TVP. Wiele osób wieszczyło, że bez tuby propagandowej partia Jarosława Kaczyńskiego nie ma szans na kolejne zwycięstwo. Niedzielne wybory samorządowe zweryfikowały tę tezę. Medioznawca przeanalizował sytuację. Do jakich wniosków doszedł?

PiS już nie potrzebuje TVP? "Ja się wcale nie dziwię"
PiS z najwyższym wynikiem w wyborach samorządowych 2024 (PAP, Radek Pietruszka)

Prawo i Sprawiedliwość już po wynikach exit poll ogłosiło swoje zwycięstwo w wyborach samorządowych. Potwierdziły je też oficjalne dane Państwowej Komisji Wyborczej. PiS zdobył poparcie 34,27 proc. głosujących. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska z wynikiem 30,59 proc. Trzecie miejsce przypadło Trzeciej Drodze (14,25 proc.). Poza podium znalazły się: Konfederacja z Bezpartyjnymi Samorządowcami (7,23 proc.) oraz Lewica (6,32 proc.).

W trakcie kampanii samorządowej politycy PiS nie mogli już liczyć na TVP, które za czasów ich rządów, aktywnie ich wspierało. Niektórzy wieszczyli, że to może okazać się gwoździem do przysłowiowej trumny partii Kaczyńskiego. Stało się inaczej, bo bez Telewizji Polskiej PiS-owi znów udało się wygrać. Dlaczego?

Głosujący na PiS są znakomicie motywowani. Ja się wcale nie dziwię, to jest najbardziej zdyscyplinowany elektorat. Nie chodzi o to, kto ma rację, tylko kto potrafi pójść i zagłosować. Proszę pamiętać, że ostatnie wybory były niedawno, więc ta mobilizacja wzmacniała się, a nie słabła — wyjaśnia prof. Wiesław Godzic w rozmowie z "Faktem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czarzasty nie ma szans na stanowisko marszałka Sejmu? Suchoń mówi o "rykoszecie"

Prof. Godzic zwraca również uwagę na to, że pomimo różnic obóz Zjednoczonej Prawicy odbierany jest jako monolit, czego nie można powiedzieć o partiach tworzących obecną koalicję rządzącą. Medioznawca ocenił, że na korzyść PiS-u przemawia to, że ma jednolity przekaz, co może przyciągać nawet tych, którym nie do końca podoba się program partii Kaczyńskiego.

Koalicja 15 października nie wykorzystała siły drzemiącej w TVP?

Prof. Godzic wskazał również, że koalicja rządząca nie wykorzystała pełnego oddziaływania mediów publicznych w kampanii samorządowej. Zdaniem medioznawcy wynikało to z obaw, że koalicja 15 października zostanie posądzona o wykorzystanie mediów jako tuby propagandowej.

Zauważył również, że media publiczne pod rządami obecnej większości nigdy nie będą funkcjonowały tak, jak miało to miejsce po 2016 roku. - Oddziaływanie mediów publicznych zostało stępione. Obecne władze boją się, czy nie przesadzą, tamci się natomiast nie bali — stwierdził.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić