Planeta Y. Nowe tropy w poszukiwaniu ukrytego obiektu
Naukowcy z Princeton sugerują istnienie nieznanej planety w Układzie Słonecznym. Istnienie obiektu nazwanego przez nich Planetą Y nie został potwierdzony. Badacze jego istnienie tłumaczą nachyleniem orbit niektórych odległych obiektów w Pasie Kuipera.
Najważniejsze informacje
- Astronomowie z Princeton wskazują na możliwą obecność planety Planet Y poza Neptunem.
- Nietypowe nachylenie orbit obiektów w Pasie Kuipera sugeruje wpływ nieznanego ciała niebieskiego.
- Ostateczne potwierdzenie może przynieść obserwatorium Vera C. Rubin w Chile.
Od ponad wieku astronomowie próbują wyjaśnić anomalie w ruchu ciał niebieskich na obrzeżach Układu Słonecznego. Najnowsze badania zespołu z Princeton, opublikowane w "Monthly Notices of the Royal Astronomical Society: Letters", wskazują na istnienie nieodkrytej dotąd planety, nazwanej przez nich Planetą Y. Jej obecność ma tłumaczyć nietypowe nachylenie orbit ok. 50 obiektów w Pasie Kuipera.
Jednym z wyjaśnień jest obecność niewidzialnej planety, prawdopodobnie mniejszej od Ziemi i prawdopodobnie większej od Merkurego, krążącej w głębokim zewnętrznym układzie słonecznym" – powiedział główny autor Amir Siraj, astrofizyk i doktorant na wydziale nauk astrofizycznych Uniwersytetu Princeton, cytowany przez serwis CNN.
Siraj podkreśla, że ich praca nie jest potwierdzeniem istnienia planety, ale "z pewnością odkryciem zagadki, której rozwiązaniem może być planeta". Planeta Y jest najnowszą w serii hipotetycznych planet Układu Słonecznego, które naukowcy proponowali w ostatnich latach. Różnią się one cechami, ale łączy je możliwość istnienia w Pasie Kuipera, w którym znajduje się Pluton, zaliczany od 2006 roku do planet karłowatych.
Tajemnicze zjawisko nad Hiszpanią. Nagrania świadków
Obserwacje w Pasie Kuipera są trudne ze względu na odległość i ciemność tego regionu. Sytuacja może się zmienić dzięki teleskopowi Vera C. Rubin, który wkrótce rozpocznie 10-letni przegląd nieba. Siraj przewiduje, że w ciągu kilku lat możliwe będzie bezpośrednie potwierdzenie istnienia Planet Y, jeśli znajdzie się ona w polu widzenia teleskopu.
Debata naukowa i przyszłość badań
Siraj wskazuje, że poszukiwania Planety Y zapoczątkowało pytanie, dlaczego w odległości równej "około 80. odległościom Ziemia-Słońce, Układ Słoneczny nagle wydaje się być nachylony o około 15 stopni". Naukowiec zaznaczył, że zespół starał się znaleźć inne rozwiązanie tej zagadki, ale "okazało się, że faktycznie potrzebna jest tam planeta, ponieważ gdyby był to jakiś element formowania się Układu Słonecznego, albo gdyby była to konsekwencja przelotu gwiazdy, ta deformacja dawno by zniknęła."
Patryk Sofia Lykawka z Kindai University w komentarzu dla CNN stwierdził, że "pomysł, że planeta klasy Merkury–Ziemia mogłaby być przyczyną wspomnianego wygięcia, jest prawdopodobny". Dodał, że badania nad Pasem Kuipera są kluczowe dla poznania historii Układu Słonecznego. Odkrycie nowej planety mogłoby wyjaśnić, jak powstały i ewoluowały zewnętrzne obszary naszego systemu planetarnego.