"Po prostu zasnąłem". Pożar mieszkania w Tarnobrzegu
W nocy z 1 na 2 sierpnia 2025 roku doszło do potężnego pożaru mieszkania w Tarnobrzegu. Mieszkała w nim trzyosobowa rodzina — matka z dwoma synami. W chwili zdarzenia na miejscu był tylko jeden z lokatorów. Nie odniósł żadnych obrażeń. W rozmowie z Nowiny24 wyjawił, co doprowadziło do wypadku.
Mieszkańcy Tarnobrzega w nocy z 1 na 2 sierpnia byli świadkami dramatycznego wydarzenia w bloku przy ul. Kossaka. W jednym z mieszkań doszło do pożaru. Sześć zastępów straży pożarnej długo walczyło z żywiołem.
O godzinie 2:17 do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu wpłynęło zgłoszenie o pożarze. [...] Dyżurny zadysponował na miejsce cztery zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Tarnobrzegu oraz dwa zastępy z Ochotniczych Straży Pożarnych - Sobów i Mokrzyszów. Zastępy z JRG Tarnobrzeg przybyły na miejsce zdarzenia po sześciu minutach od zgłoszenia - poinformował rzecznik prasowy PSP w Tarnobrzegu, Norbert Strójnowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy ludzi czekały, aby wejść na wielkie widowisko
Pożar miał miejsce na piątym piętrze budynku. Ogień rozprzestrzeniał się dynamicznie, po chwili języki ognia wydobywały się z okien. Osoba, która zadzwoniła do służb ze zgłoszeniem, była poza miejscem zagrożenia.
W pierwszej fazie działań zabezpieczono teren akcji i odcięto dopływ mediów. Następnie przeprowadzono ewakuację 17 mieszkańców budynku. W celu opanowania pożaru podano trzy prądy gaśnicze - relacjonował strażak.
W mieszkaniu, w którym wybuchł pożar, mieszkała trzyosobowa rodzina - matka wraz z dwoma synami. W chwili wybuchu ognia w lokalu przebywał jeden z nich (w wieku 49 lat), natomiast jego brat i matka znajdowali się poza Tarnobrzegiem.
Wstawiłem wodę w czajniku na kuchence gazowej, to był czajnik z gwizdkiem. I poszedłem do pokoju. Zasnąłem, no po prostu zasnąłem - mówi poszkodowany w rozmowie z portalem Nowiny24.pl.
Mariusz Czachór dodał, że gdy się obudził, cała kuchnia była wypełniona ogniem i nie miał żadnej możliwości działania. Wybiegł na klatkę schodową, zaalarmował mieszkańców i zadzwonił na 112.
Jak informują Nowiny24, mężczyzna choruje na stwardnienie rozsiane. Z matką i bratem stracili cały dobytek. W sieci uruchomiono zbiórkę funduszy na najpotrzebniejsze rzeczy dla pogorzelców.
Pożar w Tarnobrzegu. Mieszkania zalane wodą
Mieszkania znajdujące się pod lokalem objętym pożarem zostały zalane wodą. Prawdopodobnie przyczyną był wyciek z przepalonej rury, która została ujawniona podczas działań gaśniczych.
W późniejszym etapie akcji strażacy zdołali ją zacisnąć, ograniczając dalsze zalewanie. Ogień uszkodził także jedno z mieszkań znajdujących się naprzeciwko oraz nadpalił klatkę schodową.