Pobito ks. Woźnickiego. "Zaczął mnie trzaskać tą pałką prosto w łeb"

162

Do sieci trafiło nagranie wideo, na którym ks. Michał Woźnicki opowiedział o swoim pobiciu. Duchowny wyszedł ze szpitala o własnych siłach po tym, jak zszyto mu tam trzy rany na głowie.

Pobito ks. Woźnickiego. "Zaczął mnie trzaskać tą pałką prosto w łeb"
Pobity ksiądz trafił do szpitala (YouTube)

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych duchownych w Polsce został pobity. Ks. Michał Woźnicki zdobył złą sławę organizując zgromadzenia religijne podczas panowania obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Kapłan z Poznania niejednokrotnie wdawał się w ostre wymiany słowne z policją. Szczególnie głośno zrobiło się o nim, gdy funkcjonariusze siłą wynieśli go z budynku zakonu salezjanów.

Okazuje się, że ks. Woźnickiego nadal nadal nie omijają kłopoty. Duchowny trafił niedawno do szpitala po tym jak miał zostać pobity pałką. W opublikowanym na YouTubie wideo kapłan wsiada do samochodu po wyjściu ze szpitala. Mężczyzna miał trafić do placówki w wyniku poniesionych obrażeń. Lekarze założyli mu szwy na trzy rany głowy. Ucierpieć miała również ręka zaatakowanego, którą bronił się przed napastnikiem.

Bandyta, zwykły bandyta (...) Szedł z gazem (...) wyciągnął pałkę, rozwinął ją i zaczął mnie trzaskać tą pałką prost w łeb. On by mnie zabił (...) Chwała, że nic się nie stało, trochę krwi się polało - mówił kapłan.

Ks. Michał Woźnicki musiał zapłacić 1300 złotych za interwencję lekarzy. Duchowny przyznał na opublikowanym w sieci wideo, że nie był ubezpieczony w momencie zdarzenia, dlatego musi pokryć koszty ze swojej kieszeni.

Co istotne, do zdarzenia doszło w klasztorze Salezjanów w Poznaniu. Interwencję w klasztorze przy ulicy Wronieckiej potwierdziła policja, która wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Na ten moment mogę potwierdzić jedynie tyle, że sprawa dotyczyła awantury. Oczywiście wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia - komentuje w rozmowie z portalem epoznan.pl Marta Mróz z poznańskiej policji.

Ks. Michał Woźnicki został wydalony z Towarzystwa Salezjanów - przypomina portal epoznan.pl, który opisał sprawę.. Dom Zakonny bezskutecznie wzywał go w przeszłości do opuszczenia obiektu. Mężczyzna najprawdopodobniej nie ma jednak zamiaru się stamtąd wyprowadzać. Salezjanie skierowali nawet sprawę do sądu domagając się eksmisji duchownego. W ubiegłym roku rozpoczęto też procedurę, której celem jest usunięcie kapłana ze stanu duchownego.

Zobacz także: Kaczyński o kryzysie gospodarczym. Dworczyk tłumaczy
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić