Podlaskie. Pobił żonę na śmierć. Policji powiedział, że kobieta sama zmarła

Rozpoczął się proces 53-letniego Tomasza J. Mężczyzna stanął przed sądem za zabójstwo swojej żony Anny. Kobieta przez lata była ofiarą przemocy domowej, o czym rzekomo wiedzieli bliscy i sąsiedzi małżeństwa. Ostatecznie została zakatowana na śmierć. W chwili śmierci miała 48 lat.

Anna przez wiele lat była ofiarą przemocy domowej Anna przez wiele lat była ofiarą przemocy domowej
Źródło zdjęć: © Getty Images | NurPhoto , Contributor
Ewelina Kolecka

Jak podaje "Fakt", Anna i Tomasz J. byli małżeństwem przez niespełna 30 lat. W związku pary zaczęło dochodzić do aktów przemocy po tym, jak ich syn zginął w wypadku.

Tomasz J. nadużywał alkoholu, znęcał się nad partnerką oraz groził jej śmiercią. Kobieta regularnie uciekała z domu, szukając pomocy m.in. u krewnych i sąsiadów. Zdecydowała się również na zgłoszenie sprawy na policję, więc rodzinie założono niebieską kartę.

Mąż zabił żonę. Tomasz J. stanął przed sądem

Tomasz J. zgłosił śmierć Anny 7 września 2019 roku. W godzinach rannych zadzwonił na numer pogotowia, twierdząc, że żona leży w kuchni i nie daje znaku życia.

Zobacz też: Joanna Przetakiewicz o pomocy ofiarom przemocy domowej. Wskazuje konkretne działania

Ratownicy pogotowia przystąpili do reanimacji Anny, jednak kobiety nie udało się uratować. Ponieważ zmarła miała na ciele ślady brutalnego pobicia, zawiadomili funkcjonariuszy policji. Prokurator Adam Naumczuk z Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim potwierdził, że żona Tomasza J. została skatowana na śmierć.

Wyniki sekcji zwłok nie pozostawiały wątpliwości. Anna J. została skatowana. Miała rozległe obrażenia głowy i twarzy, wybite zęby, ślady po uderzeniach na całym ciele. Biegli stwierdzili wylew krwi do mózgu, płuc i śledziony – wyjaśnił prok. Adam Namczuk ("Fakt").

W trakcie zatrzymania Tomasz J. był nietrzeźwy. Funkcjonariuszom policji zeznał, że po powrocie z prac w gospodarstwie znalazł żonę nieprzytomną w kuchni. Według ustaleń śledczych do pobicia Anny doszło za stodołą – odnaleziono tam buty ofiary, a także gumowy wąż, którego użyto do pobicia.

Anna obawiała się, że mąż może ją zabić. Córka kobiety przekazała funkcjonariuszom policji list, w którym matka wymieniała miejsca, gdzie w razie zniknięcia należy szukać jej ciała. Sam Tomasz J. konsekwentnie odmawia przyznania się do winy. Za dokonane przestępstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę