Pojawiły się już w Polsce. Ekspert: "Ciepły dom czy auto nie wystarczą"
W Leśnym Przytulisku pojawiły się pierwsze w tym roku małe jeże. Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt rozpoczął już intensywny sezon opieki nad osieroconymi i potrzebującymi pomocy maluchami. Pracownicy przypominają, że kluczowe jest szybkie zapewnienie im ciepła.
Stowarzyszenie Leśne Przytulisko – Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt poinformowało, że w ich opiece znalazły się pierwsze w tym roku malutkie jeże. Te kolczaste noworodki to sygnał, że rozpoczął się kolejny sezon intensywnej pomocy dzikim zwierzętom, które z różnych powodów – choroby, utraty matki czy ingerencji człowieka – trafiają do ośrodka.
Jak co roku, pracownicy i wolontariusze stają przed wyzwaniem ratowania i rehabilitacji najmłodszych przedstawicieli leśnej fauny, które bez wsparcia nie miałyby szans na przeżycie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warsztaty "Najpierw wytresuj kurczaka"
Widzisz osieroconego jeża? Reaguj!
Pracownicy i wolontariusze już przyjmują do ośrodka kolejne jeżowe maluchy, które potrzebują troski i specjalistycznej pomocy. Jak przypominają opiekunowie z Leśnego Przytuliska, bardzo ważna jest właściwa reakcja w sytuacji znalezienia młodych jeży.
Pamiętajcie proszę, że pierwszą pomocą dla takich maluszków jest przede wszystkim zapewnienie im ciepła. Termofor lub butelka z ciepłą wodą owinięta kocykiem – czytamy w apelu stowarzyszenia.
Dodano również, że nie wystarczy jedynie zabrać zwierzątko do domu czy samochodu – kluczowe jest utrzymanie odpowiedniej temperatury, szczególnie w pierwszych godzinach po znalezieniu.
W ośrodku pojawiają się już, jak mówią opiekunowie, "małe, kolczaste nieszczęścia" – osłabione, głodne, często porzucone lub osierocone jeże, które bez pomocy człowieka nie miałyby szans na przeżycie.
Stowarzyszenie apeluje do wszystkich, którzy natrafią na młode jeże, o ostrożność i odpowiedzialność. Każdego roku do ośrodka trafiają setki dzikich zwierząt wymagających leczenia i rehabilitacji. Wsparcie i świadomość społeczna są kluczowe dla ich przetrwania.
Czytaj także: Widzisz w ogrodzie "martwego jeża"? Taki post wstawiła posłanka Danuta Jazłowiecka i się zaczęło.