Pokazali nagranie z A1. Winny kierowca bmw? Internauci podzieleni
Na autostradzie A1 w okolicach Tychów (woj. śląskie) doszło do groźnego zdarzenia z udziałem bmw. Kanał "Stop Cham" opublikował nagranie, które wywołało burzliwą dyskusję o tym, kto zawinił. Świadkowie twierdzą, że to terenówka zajechała drogę, ale mandat dostał kierowca bmw.
Kanał "Stop Cham" opublikował nowy film dokumentujący niebezpieczną sytuację drogową, do której doszło 21 czerwca rano na autostradzie A1 w okolicach Tychów. Na nagraniu widać manewr zmiany pasa ruchu wykonywany jednocześnie przez kierowcę srebrnego bmw oraz terenówki z kierownicą po prawej stronie.
"Stop Cham" zadaje pytanie, które podzieliło komentujących: czy za zdarzenie odpowiada kierowca BMW – w całości, częściowo, czy też winę ponosi kierowca terenówki?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechał na czerwonym. Poszkodowany miał zakaz sądowy
Głos w sprawie zabrała również autorka nagrania. "Byłam świadkiem wypadku na autostradzie A1 w Gliwicach i szukam nagrań z kamer samochodowych z innej perspektywy od innych świadków. Próbuję ustalić tablicę rejestracyjną samochodu, który zajechał drogę srebrnemu BMW, po czym odjechał z miejsca zdarzenia nie upewniając się, czy osoby poszkodowane w ogóle żyją" - napisała.
Świadek podkreśla, że kierowca BMW wcześniej zasygnalizował zamiar zmiany pasa, a terenówka wykonała manewr bez kierunkowskazu, zajeżdżając drogę. Mimo to to właśnie kierowca BMW został ukarany mandatem i punktami karnymi. Według relacji, policja nie zwróciła uwagi na możliwą winę kierowcy terenówki. "Osoby z BMW wyszły z samochodu o własnych siłach, natomiast i tak poprosiłam dyspozytora o przyjazd pogotowia – będąc w szoku, często nie czuje się bólu" – napisała świadek.
Kolizja na A1. W sieci zawrzało
Pod filmem opublikowanym przez "Stop Cham" pojawiła się lawina komentarzy. Internauci nie są zgodni co do tego, kto ponosi winę. "Winny jest kierujący srebrnym pojazdem. Zjeżdżają na środkowy pas w tym samym czasie, więc ten z prawego pasa ma pierwszeństwo", "Po co szukać terenówki, wina BMW", "Prędkość niedostosowana do stanu gruzu, którym się poruszał" - czytamy w komentarzach.
Wciąż nie wiadomo, czy sprawa doczeka się dalszego postępowania, a kierowca terenówki zostanie zidentyfikowany.