Pokazali zdjęcie licznika. Kierowca tego auta zginął na miejscu

Do przerażającego w skutkach wypadku doszło w sobotę (1 marca) na drodze krajowej nr 54 pod Braniewem. Samochód osobowy uderzył w drzewo i po prostu rozpadł się na kawałki. Strażacy pokazali zdjęcie licznika, który zatrzymał się na wartości blisko 200 km/h. Internauci są zszokowani.

Wypadek pod Braniewem. Strażacy pokazali zdjęcie licznikaWypadek pod Braniewem. Strażacy pokazali zdjęcie licznika
Źródło zdjęć: © Facebook | Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie
Rafał Strzelec

Wypadek miał miejsce w sobotę, 1 marca na drodze krajowej nr 54 w pobliżu miejscowości Młoteczno tuż pod Braniewem. Strażacy dostali wezwanie do zdarzenia około godz. 10.00.

Kiedy przyjechali na miejsce, zastali makabryczny wręcz widok. Samochód osobowy leżący na środku jezdni był roztrzaskany i leżał na prawym boku.

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

Z niewyjaśnionych przyczyn kierujący autem osobowym zjechał na przeciwny pas drogi, uderzając z impetem w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd został rozerwany. Niestety kierowca poniósł śmierć na miejscu - podają strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Braniewie.

Samochodem podróżowała jedna osoba. Okoliczności tego tragicznego zdarzenia wyjaśnia policja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tragiczny wypadek pod Braniewem. Jechał blisko 200 km/h

Strażacy z Braniewa udostępnili bardzo dużo zdjęć z wypadku. Jedno z nich pokazuje licznik, którego wskazówka zatrzymała się na wartości blisko 200 km/h. Na ten szczegół zwrócił uwagę profil "Na Drodze Świętokrzyskie". Wypadek wywołał falę komentarzy.

"Znowu zawiniło drzewo. Kierowca pewnie miał poczucie nadludzkich mocy" - piszą internauci.

"Najważniejsze, że nikomu krzywdy nie zrobił" - dodaje kolejna osoba.

Niektórzy uważają, że wartość licznika mogła zostać zmieniona pod wpływem wypadku. "Licznik zawsze zatrzymuje się w kierunku, w którym miało miejsce uderzenie. Mógłby jechać 300 i by stanął na 200, tak samo mógł jechać 70... Tak działa fizyka" - twierdzi jeden z internautów.

Zdjęcia wskazują jednak, że siła uderzenia była ogromna, zatem prędkość poruszania się samochodu również była nadmierna. Szczegóły ustalą biegli.

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?