Polak zginął w masakrze w Grazu. Austriacka policja zabiera głos
- Potwierdzamy, że jedną z ofiar ataku w Grazu był Polak w wieku między 14 a 17 lat. [...] Nie miał podwójnego obywatelstwa - mówi o2.pl insp. Sabri Yorgun, rzecznik policji regionu Styrii w Austrii. Wiadomo, że jego rodzina została objęta pomocą psychologiczną.
W strzelaninie w Grazu, do której doszło 10 czerwca, zginęło 10 osób. Wśród ofiar masakry są uczniowie szkoły BORG Dreierschützengasse. Jednym z zabitych jest nastolatek z Polski. Informację tę w rozmowie z o2.pl potwierdziła austriacka policja. Wcześniej informowało o tym również polskie MSZ.
Potwierdzamy, że jedną z ofiar ataku w Grazu był Polak w wieku między 14 i 17 lat. Nie ujawniamy żadnych informacji na temat rodziny, ze względu na prywatność i ochronę rodziny ofiar - tłumaczy o2.pl insp. Sabri Yorgun, rzecznik policji regionu Styrii i Grazu.
Austriacka policja ujawniła, że nastolatek nie miał podwójnego obywatelstwa. Pochodził z polskiej rodziny.
Ofiara z Polski nie miała podwójnego obywatelstwa - przekazała o2.pl insp. Yorgun.
Wiadomo, że austriackie służby otoczyły opieką rodzinę ofiary. Na taką samą opiekę mogły liczyć także pozostałe osoby, których bliscy zginęli w strzelaninie w austriackiej szkole.
Rodziny wszystkich ofiar otrzymały wsparcie psychologiczne od zespołów interwencji kryzysowej - tłumaczy rzecznik policji w Grazu.
Przedstawiciel austriackiej policji przekazał również o2.pl, że nie są znane szczegółowe motywy sprawcy zdarzenia. 21-letni Artur A. popełnił samobójstwo po dokonaniu masakry. Mężczyzna pozostawił list pożegnalny, w którym stwierdził, że "czuje się zaszczuty". Funkcjonariusze nie wiedzą natomiast, z czego wynikały jego odczucia, a także, dlaczego ofiarą jego działań padli nastolatkowie ze szkoły, do której chodził.
Obecnie nie mamy żadnych, szczegółowych informacji o możliwych motywach sprawcy - poinformował w rozmowie z o2.pl insp. Sabri Yorgun.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl