Policja zatrzymała taksówkarza z Ukrainy. Zaczęli mu grozić
Skandaliczne nagranie pojawiło się w mediach społecznościowych. Widać na nim ukraińskiego taksówkarza podczas policyjnej kontroli drogowej w Gdańsku. Mundurowi używali wobec kierowcy wulgarnych słów. Grozili mu też pobiciem. Z opisu nagrania wynika, że taksówkarz złożył skargę na postępowanie policjantów.
Nagranie z policyjnej, wulgarnej kontroli w Gdańsku pojawiło się w serwisie TikTok. Opublikował je ukraiński taksówkarz, który w mediach społecznościowych funkcjonuje pod pseudonimem "Łysy Taxi".
Jak wynika z nagrania, taksówkarz stanął na zakręcie drogi, bo weryfikował stan techniczny swojego pojazdu. W tym czasie został zaczepiony przez mężczyzn, którzy podali się za policjantów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Syreny zawyły w Chełmie. Jak reagowali mieszkańcy? "Przestraszyłam się"
Czemu tu stoisz? Zholować ci samochód? - zapytał jeden z nich mówiąc, że jest funkcjonariuszem Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ukrainiec sceptycznie podszedł do kontroli. Bał się, że może mieć do czynienia z osobami, które podszywają się pod policjantów. - Kiedyś już tak ktoś ze mnie zażartował - tłumaczy kierowca. Funkcjonariusze pokazują swoje legitymacje. Sceptycyzm taksówkarza sprawia, że stają się nerwowi. W rozmowie padają groźby i wulgaryzmy.
Zamknij mordę. Bo zaraz wp****ol wyłapiesz - mówi zdenerwowany policjant.
Ukraiński taksówkarz ze spokojem zauważa, że "policja chyba nie może tak mówić". Policjanci każą mu trzymać ręce na kierownicy. Wskazują, że zaraz sprawdzą stan techniczny pojazdu. Utrudniają spisanie numerów legitymacji służbowej.
Funkcjonariusz, który rzucił wulgarnym określeniem tłumaczy, że jego zachowanie wynikało z postawy ukraińskiego kierowcy. - "Ty nie byłeś miły dla mnie, ja nie byłem miły dla ciebie - mówi. Taksówkarz broni się, że "policja ma siłę, władzę broń". Dodaje, że postawa policji była "słaba". Policjanci grożą mężczyźnie "środkami przymusu bezpośredniego".
Mężczyzna zgłosił sprawę na policji. Wobec funkcjonariuszy prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne.
W związku z opublikowanym w mediach filmem informujemy, że materiał został zabezpieczony, a sprawą zajmuje się wydział kontroli. Komendant Miejski Policji w Gdańsku podjął decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec policjantów. W naszej formacji nie ma zgody na postawy i zachowania, które stoją w sprzeczności z wartościami i obowiązkami policjanta - napisali w komentarzu pod filmem przedstawiciele gdańskiej policji.