Polka porwana w Czadzie uwolniona. Znamy kulisy akcji ratunkowej

Te wiadomości wstrząsnęły cała Polską. W niedzielę agencja AFP poinformowała o porwaniu polskiej lekarki ze szpitala w Czadzie w środkowej Afryce. Na szczęście udało się odbić Polkę. - Jest cała i zdrowa - przekazał szef MSZ Radosław Sikorski. Z kolei z informacji przekazanych przez Pawła Wrońskiego, rzecznika MSZ, wynika, że "doszło do wymiany ognia".

NIAMEY NIGER, SPAIN - JANUARY 13: A group of military personnel from the Niger Gendarmerie at the Gendarmerie school on January 11, 2023, in Niamey, Niger, Africa.  The GARSI-Sahel project, managed by the FIIAPP with EU funds and with the participation of the Guardia Civil, which in the specific case of Niger is leading the project, is being carried out at the Gendarmerie school. The Minister of Foreign Affairs of the Government of Spain has made a trip to three African countries where he announced that Spain will triple the funds it allocates to cooperation aid to Niger in the period from 2023 to 2017, reaching at least 60 million euros. In these years, 212.3 million euros have been allocated to Niger, one of the poorest countries in the world, with almost 75% of its population living in poverty. Spanish Cooperation actions are mainly focused on promoting food security and rural development, as well as health and gender equality. (Photo By David Zorrakino/Europa Press via Getty Images)Polka porwana w Czadzie jest już wolna, doszło do strzelaniny z porywaczami
Źródło zdjęć: © GETTY | Europa Press News
oprac.  NJA

Do uprowadzenia polskiej lekarki Aleksandry Kuligowskiej, doszło w piątek, 9 lutego, w miejscowości Dono Manga, położonej ponad 400 km od stolicy kraju Ndżameny.

Z relacji lokalnych mediów wynika, że dwóch uzbrojonych mężczyzn weszło do szpitala Saint-Michel w towarzystwie fałszywego policjanta, skąd zabrali kobietę. Sytuacja miała mieć miejsce podczas nieobecności żołnierzy, którzy zwykle ochraniają szpital. Mundurowi mieli w tym czasie uczestniczyć w muzułmańskiej modlitwie.

Oprócz Polki porywacze uprowadzili również Meksykanina, także lekarza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 09.02

Ustalono, że wkrótce do grupy miał dołączyć także czwarty napastnik. "Sprawcy byli uzbrojeni i zabrali zakładników na motocyklu" - powiedziała gubernator prowincji Tandjile, Ildjima Abdraman, cytowana przez agencję AFP.

Dodała, że "pod naciskiem ścigającej ich policji porzucili meksykańskiego lekarza, ale udało im się zniknąć wraz z kobietą". Ze zeznań Meksykanina wynika, że motywem były pieniądze, a porywacze zapewnili jego i Polkę, że nic im się nie stanie, jeżeli wpłacony zostanie okup.

MSZ wydało komunikat w tej sprawie. Rozpoczęła się intensywna akcja poszukiwawcza, w którą zaangażowane były siły czadyjskie i francuskie. Polskie służby dyplomatyczne i konsularne obecne na miejscu utrzymywały stały kontakt z miejscowymi władzami oraz z rodziną porwanej Polki.

Polka porwana w Czadzie uwolniona. "Doszło do wymiany ognia"

We wtorek późnym wieczorem Paweł Wroński, rzecznik MSZ, przekazał PAP, jak wyglądało odbicie Polki.

Polska lekarka została odbita przez siły czadyjskie w akcji dynamicznej. Tam była wymiana ognia, jej (polskiej lekarce - przypis red.) nic się nie stało, nie doznała żadnych obrażeń, została przewieziona śmigłowcem. Pan minister gratulował już rodzinie. Wiadomo, że na miejscu są również nasze służby konsularne, są też już na miejscu osoby bliskie - powiedział Paweł Wroński.

"Polka jest cała i zdrowa"

O uwolnieniu Polki w pierwszej kolejności poinformował szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

Polska obywatelka porwana w Czadzie została uwolniona. Jest cała i zdrowa, co przekazałem telefonicznie jej najbliższym. Dziękuję za działania siłom lokalnym oraz naszym francuskim sojusznikom - napisał Radosław Sikorski na platformie X (dawniej Twitter), zamieszczając również nagranie z rozmowy, jaką odbył z bliskimi kobiety.

- Pani Aleksandra została półtorej godziny temu uwolniona. Jest cała i zdrowa, pod opieką lekarzy - mówił Radosław Sikorski w rozmowie telefonicznej. Z jego słów wynika, że kobieta ma być teraz przetransportowana śmigłowcem w bezpieczne miejsce.

Mamy też nadzieję przerzucić ją do kraju, jeśli taka będzie jej wola - dodał. - Jesteśmy winni podziękowania siłom lokalnym i naszym francuskim sojusznikom. Państwa modlitwy zostały wysłuchane. Córka będzie wkrótce w kraju - powiedział dalej szef polskiej dyplomacji.

O porwaniu Aleksandry Kuligowskiej, polskiej lekarki-wolontariuszki, ze szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga, administrowanego przez międzynarodową katolicką organizację humanitarną Caritas, poinformowała w niedzielę agencja AFP. Za udział w akcji ratunkowej polskie władze dziękowały też francuskiej armii.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady