aktualizacja 

Polowali na niego od 15 lat. Dowódca Brygady Północnej nie żyje

Czterech wysokich rangą dowódców Hamasu zostało zabitych w ataku Sił Zbrojnych Izraela (IDF) na podziemne tunele w Strefie Gazy. Terroryści w niedzielę przyznali, że wszyscy nie żyją, choć do tej pory skrzętnie ukrywali te informacje. Na razie walki wstrzymano, a obie strony wymieniają się zakładnikami. Do Strefy wysłano też pomoc humanitarną.

Polowali na niego od 15 lat. Dowódca Brygady Północnej nie żyje
Polowali na niego od lat. Nie żyje Ahmed Ghandour (X)

Walki w Strefie Gazy ucichły na kilka dni, a Hamas zdecydował się wypuścić część przetrzymywanych osób, które porwano 7 października. Izraelskie wojsko przyjęło ofertę zawieszenia broni i trwa wymiana zakładników. To jednak kruchy rozejm i lada dzień obie strony konfliktu wrócą do krwawych walk.

Hamas skrzętnie do tej pory ukrywał, że stracił czterech wysokich rangą dowódców. Jeszcze przed zawieszeniem broni Izraelczycy zaatakowali podziemne tunele, polując na liderów terrorystycznej organizacji. Ich los nie był znany, teraz okazuje się, że nie żyją. IDF może mówić o dużym sukcesie i kolejnym kroku w stronę zwycięstwa w wojnie.

A ta trwa już niemal dwa miesiące, od ataku Palestyńczyków na tereny przygraniczne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Weszli do tunelu Hamasu. Pokazali, co odkryli pod szpitalem Al-Szifa

W niedzielnym oświadczeniu, które pojawiło się w social mediach, wojskowe skrzydło Hamasu przyznało się do śmierci swoich liderów. Brygady Izz ad-Din al-Kassama oświadczyły, że nie żyją: dowódca brygady północnej Ahmed Ghandour, szef sił rakietowych Ayman Siam, a także wysocy rangą Wael Rajab oraz Raafat Salman.

Na wszystkich czterech IDF polowała od niemal piętnastu lat, długo przed wybuchem ostatniej wojny.

IDF przeprowadziło operację specjalną mającą na celu likwidację Ghandoura i Siama, a także zniszczenie części podziemnych tuneli. Obiekty zaatakowano i zburzono, ale los obu dowódców był nieznany. Hamas długo i pieczołowicie ukrywał to, że zginęli. Teraz jednak przekazał do wiadomości, że wszyscy zostali zabici.

Wszyscy czterej brali udział w planowaniu ataków na Izrael z 7 października 2023.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Likwidacja Ghandoura to duży sukces Izraelczyków. To człowiek, jak czytamy w "Times of Israel", który był jednym z najwyższych rangą wojskowych w grupie terrorystycznej. Był też bliskim powiernikiem dowódcy sił zbrojnych Hamasu Muhammeda Deifa. Miał nadzorować głośne przed laty porwanie żołnierza IDF Gilada Szalita, które miało miejsce w 2006 roku.

Izraelczycy polowali na niego od lat, ale bez efektów. Ponoć Ghandour przeżył kilka zamachów ze strony IDF, w tym próby przeprowadzone w 2002 oraz 2012 roku. W izraelskich więzieniach przebywał od 1988 do 1994 roku, potem był więziony przez Autonomię Palestyńską w latach 1995-2000. A później zaczął walczyć z Izraelem.

Pozostali dowódcy mieli ważne zadania w trakcie ostatniego ataku na Izrael. Ayman Siam nadzorował atak rakietowy, który poprzedził rajd na tereny przygranicznej i masakrę ludności cywilnej w kibucach. Raafat Salman miał być jednym z pomysłodawców desantu za pomocą motoparalotni, co kompletnie zaskoczyło izraelskie wojsko.

Według IDF pozostali przywódcy Hamasu ukrywają się w tunelach na południu Strefy Gazy i to tam należy się spodziewać kolejnego uderzenia izraelskiej armii.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić