Polskie miasto apeluje. Burza w sieci. Kierowcy się zagotowali
Na facebookowym profilu "Wałbrzych Moje Miasto" pojawił się apel do kierowców. Przypomniano w nim, jak działają inteligentne skrzyżowania. W komentarzach momentalnie uaktywniło się wiele osób.
"Inteligentne skrzyżowania w Wałbrzychu - technologia, która działa, ale wymaga współpracy" - napisano na profilu "Wałbrzych Moje Miasto". Następnie zauważono, że nowoczesny system sterowania ruchem funkcjonuje od lat, jednak "potrzebuje kierowców, którzy znają zasady".
W dalszej części wpisu podkreślono, że "czujniki wykrywają pojazdy tylko wtedy, gdy te zatrzymują się dokładnie przy linii warunkowego zatrzymania", zaś "zatrzymanie się zbyt daleko sprawia, że system nie widzi auta - a więc… zielone światło nie zapala się".
Jeden źle ustawiony samochód może zablokować cały ruch - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsze kroki na Ziemi. Sławosz opuścił kapsułę
Władze Wałbrzycha zaapelowały również do kierowców, by zatrzymywali się zgodnie z oznakowaniem poziomym.
To ma realny wpływ na płynność ruchu i ogranicza korki - szczególnie w godzinach szczytu - wyjaśniono.
Apel władz Wałbrzycha. Mocne reakcje kierowców
Kierowcy nie zwlekali z odpowiedziami. Zauważyli, że zatrzymanie się w wyznaczonym miejscu sprawia, że... nie widać świateł.
"Tylko żeby zobaczyć sygnalizator, trzeba mieć kabriolet.", "Dokładnie tak jak napisali poprzednicy, na niektórych skrzyżowaniach te linie namalowane są bezpośrednio pod sygnalizatorem, więc jakim cudem mamy zobaczyć, jakie jest światło? Przez szyberdach?", "Skrzyżowania inteligentne, ale projektanci już nie — jak nie masz kabrioletu, to na połowie skrzyżowań musisz nurkować pod szybą, żeby zobaczyć chociaż kawałek sygnalizatora.", "Motocykli wcale nie łapie. W nocy można stać i stać, aż na czerwonym się jedzie po 10 minutach.", "No światła inteligentne, ale obsługa chyba raczej nie — szczególnie sobota, niedziela rano, jak jest pusto i się czeka całe kółko (cykl)." - czytamy w komentarzach.