Poszukiwana za zabójstwo w Niemczech zatrzymana w Polsce. Trafiła do aresztu
Lubelscy policjanci wytropili i zatrzymali 41-letnią kobietę, poszukiwaną Europejskim Nakazem Aresztowania. Podejrzana jest o zabójstwo swojego 64-letniego partnera. Do zbrodni doszło na terenie Niemiec.
Najważniejsze informacje
- 41-latka poszukiwana Europejskim Nakazem Aresztowania.
- Zatrzymana w województwie opolskim przez lubelską policję.
- Oczekuje na decyzję o przekazaniu do Niemiec.
Lubelscy "Łowcy Głów" dokonali zatrzymania 41-letniej kobiety, która była poszukiwana za zabójstwo swojego partnera w Niemczech. Kobieta była ścigana Europejskim Nakazem Aresztowania. Nadkom. Anna Kamola z lubelskiej policji poinformowała w sobotę, że 64-letni Polak zginął w maju ub.r. w swoim domu na terenie Saksonii-Anhalt w Niemczech.
Biedronka wprowadza limit dzienny. "Trzy sztuki na kartę"
Z ustaleń niemieckich śledczych wynikało, że śmiertelny cios ostrym narzędziem miała zadać 64-latkowi jego partnerka. W zbrodni pomagać miał jej znajomy, który miał rzucić młotkiem w pokrzywdzonego.
Po dokonaniu zbrodni 41-letnia Polka uciekła z Niemiec. Jak informuje lubelska policja, dzięki intensywnym działaniom operacyjnym funkcjonariusze z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie zdołali ustalić miejsce pobytu poszukiwanej kobiety.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazało się, że ukrywa się ona w Polsce, w małej miejscowości na terenie województwa opolskiego. Współpracując z kolegami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, mundurowi zorganizowali skuteczną akcję zatrzymania. Kobieta przebywała na posesji swojego obecnego partnera, gdzie ostatecznie została zatrzymana przez policjantów.
Areszt i oczekiwanie na ekstradycję
Jak podkreśla Polska Agencja Prasowa, dzięki współpracy funkcjonariuszy z Lublina i Opola udało się odnaleźć i zatrzymać kobietę. Po zatrzymaniu została doprowadzona do prokuratury i sądu, który zdecydował o jej tymczasowym aresztowaniu na 40 dni.
Kobieta obecnie oczekuje na decyzję o przekazaniu do Niemiec, gdzie będzie odpowiadać za swoje czyny zgodnie z tamtejszym prawem. Tymczasem mężczyzna, który jej pomagał, odsiaduje karę za inne przestępstwa w Polsce.