Powrót do szkoły. Nauczyciele rezygnują z pracy. Boją się zakażeń
Zaczęły pojawiać się obawy, że przez pandemię koronawirusa może zabraknąć nauczycieli. Okazuje się bowiem, że wielu z nich decyduje się na rezygnację z pracy, by w ten sposób zwiększyć swoje bezpieczeństwo.
W lipcu pojawiały się spekulacje mówiące o tym, że epidemia koronawirusa w naszym kraju powoli wygasa. Sierpniowe dane płynące z Ministerstwa Zdrowia zupełnie tego nie potwierdzają.
Wzrosty zakażeń są szczególnie niepokojące dla nauczycieli, którzy we wrześniu mają wrócić do szkół. Serwis money.pl podaje, że starsi pracownicy szkół z tzw. grupy ryzyka rezygnują z pracy w placówkach oświatowych. Dotyczy to szczególnie tych, którzy dorabiali w ten sposób do emerytury.
Koronawirus w Polsce. Czy rząd słucha ekspertów? "Nie wygląda to w sposób optymalny"
Koronawirusa obawiają się również młodsi nauczyciele. Ci, którzy chcą zapewnić sobie możliwie jak największe bezpieczeństwo, udają się na urlopy.
Takie sytuacje mają miejsce między innymi w Łodzi, o czym donosi tamtejsza "Gazeta Wyborcza". Zwraca się uwagę na to, że w wielu szkołach pracuje wielu nauczycieli w starszym wieku. To rodzi obawy, że mogą pojawić się braki w kadrach pedagogicznych.
Powrót do szkół. Co na to rodzice?
68,4 proc. Polaków wysłałoby swoje dziecko do szkoły. Na taki krok nie zdecydowałoby się 27,2 proc. ankietowanych. Zdania w tej sprawie nie ma 4,4 proc. respondentów. Ta wynika z sondażu United Suveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej".
Czytaj także: