Prawniczka odradziła jej podróż do USA. Wszystko przez żarty o Trumpie
Alice Fraser, znana australijska komiczka, zrezygnowała z podróży do USA. Jak przyznała, wyprawę odradziła jej prawniczka. Przestrzegła ją przed możliwymi problemami na granicy.
Alice Fraser, australijska komiczka, która zdobyła popularność dzięki występom w programach BBC i ABC, planowała podróż do Nowego Jorku w celu promocji swojej nowej książki. Jednak po konsultacji z prawniczką imigracyjną zdecydowała się zrezygnować z wyjazdu.
Fraser, która wielokrotnie żartowała z administracji Donalda Trumpa, miała ubiegać się o wizę O-1B, przeznaczoną dla osób o nadzwyczajnych zdolnościach w przemyśle filmowym i telewizyjnym. Jednak, jak podaje"Guardian", prawniczka ostrzegła ją przed możliwymi problemami na granicy, sugerując, że jej publiczne wypowiedzi mogą przyciągnąć uwagę służb imigracyjnych.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Panuje poczucie nierealności, ten kraj, który przedstawiał się jako bardzo stabilny pod względem wolności słowa, teraz zachowuje się bardzo nieprzewidywalnie - powiedziała Fraser, cytowana przez portal gazeta.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzmożone kontrole na granicach
W kontekście licznych doniesień o odmowach wjazdu do USA oraz zatrzymaniach podróżnych Fraser postanowiła nie ryzykować. - Myślałam, że jestem paranoiczką, ale prawniczka powiedziała, że to może stwarzać ryzyko i prawie na pewno mnie wygooglują — wyznała komiczka.
Fraser, matka dwójki dzieci, obawia się, że mogłaby zostać zatrzymana na lotnisku, co mogłoby wpłynąć na jej rodzinę. Jak podkreśliła, jako matka dwójki dzieci nie mogła ryzykować.
"Guardian" przypomina przypadki innych osób, które miały problemy z wjazdem do USA. Francuski naukowiec został zatrzymany na lotnisku, gdzie sprawdzono jego komputer i telefon, co doprowadziło do odmowy wjazdu. Podobne sytuacje spotkały Niemców Lucasa Sielaffa, Fabiana Schmidta i Jessicę Brösche, brytyjską graficzkę Rebeccę Burke oraz kanadyjską bizneswoman Jasmine Mooney. Byli przetrzymywani przez wiele tygodni w urzędach imigracyjnych.