Prigożyn chwali Ukraińców. I zapowiada wielki powrót do walki

Jewgienij Prigożyn, czyli osławiony "kucharz Putina" i właściciel Grupy Wagnera, po raz kolejny podkreślił, że nie podporządkuje się dowódcom rosyjskiej armii. Jego najemnicy mają wkrótce wrócić na front, gdzie z pewnością będą potrzebni. Jak sam przyznał, Ukraina odnosi sukcesy.

Prigożyn chwali Ukraińców. I zapowiada wielki powrót do walki
Jewgienij Prigożyn zapowiedział, że jego Grupa Wagnera wkrótce wróci na front (Twitter)

Konflikt Jewgienija Prigożyna z dowództwem rosyjskiego MON i generałem Siergiejem Szojgu toczy się w zasadzie od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Twórca i sponsor Grupy Wagnera nie zamierza się podporządkować decyzjom dowódców armii, drwi z nich i ośmiesza przy każdej okazji. A napięcie co i rusz rośnie.

Jewgienij Prigożyn już zapowiedział, że nie pozwoli się utemperować. Gdy rosyjski MON oświadczył, że do 1 lipca wszystkie oddziały ochotnicze muszą podpisać kontrakty z resortem obrony, szef wagnerowców zapowiedział, że jego ludzie nic nie podpiszą. I po raz kolejny wyśmiał propozycję rosyjskiego MON-u.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zachodni sprzęt w rękach Rosjan. Twierdzą, że zdobyli czołgi Leopard i wozy Bradley
"Nie obchodzą mnie intrygi dowódców i ich dziwne opowieści. Nikt nie zabroni nam walczyć w obronie naszego kraju" - stwierdził mocno.

Oligarcha walczy o uwagę Władimira Putina i jego zaufanie, kosztem pozycji generałów, którzy robią wiele, by podkopać jego pozycję. W maju w Bachmucie Jewgienij Prigożyn najpierw wściekał się na szefostwo MON, potem nazwał je klaunami, by ogłosić zdobycie miasta. A potem wycofał się w chwili, gdy miała zaczynać się ukraińska ofensywa. Jakby pewien klęski rosyjskiej armii.

Teraz szef Grupy Wagnera chwali Siły Zbrojne Ukrainy i tym samym wrzuca kolejny kamyczek do ogródka generałów Siergieja Szojgu i Walerija Gierasimowa.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
"Prowadzą tę ofensywę bardzo sprawnie, powoli i spokojnie idą do przodu" - analizuje na nagraniu ruchy Ukraińców Jewgienij Prigożyn.

Ten prowokacyjny ton ma jeden cel: podkreślenie złego przygotowania i braku pomysłu na rozwiązanie sytuacji na froncie po stronie rosyjskich dowódców. Zdaniem Prigożyna armia jest źle przygotowana do obrony i nie poradzi sobie z działaniem przeciwnika. Chyba że do akcji wejdzie Grupa Wagnera, która ma być lekiem na problemy Rosjan.

"Odpoczywamy i szykujemy się do walki" - zapewnił oligarcha i przyznał, że ten czas jego ludziom był po prostu niezbędny. Walki w Bachmucie i brak wsparcia MON niemal wykrwawiły Grupę Wagnera, która poniosła wielkie straty w ludziach oraz sprzęcie. Kiedy najemnicy wrócą do walki? Ich szef wskazał datę: 5 sierpnia 2023 roku.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić