Problemy wagnerowców w Ukrainie. To ich zdradziło

Grupa Wagnera w opałach. Najemnicy Jewgienija Prigożyna, którzy mieli wnieść nową jakość i być wiodącą siłą Rosji w Ukrainie, zamiast tego wypełniają rolę "mięsa armatniego" i mają coraz więcej kłopotów. Zdradza to pewne ogłoszenie. Otóż grupa właśnie zaczyna poszukiwać... lekarzy wojskowych. O bardzo konkretnych, specyficznych specjalizacjach. To zaś zdaniem ekspertów potwierdza jej problemy.

Najemnicy z Grupy Wagnera rekrutują lekarzy na UkrainęNajemnicy z grupy Wagnera rekrutują lekarzy na Ukrainę
Źródło zdjęć: © Telegram
Łukasz Maziewski

Wagnerowcy, czyli najemnicy z rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej (PMC) są obecni w Ukrainie od początku wojny. Wobec niedostatków rosyjskiej armii mieli być siłą uderzeniową, która popchnie działania rosyjskie do przodu. Lecz teoria sobie, a praktyka sobie. Najemnicy ponoszą dotkliwe straty. Tak jak i całe rosyjskie wojsko.

Interesująca informacja pojawiła się w otwartym kanale Grupy w serwisie Telegram. Najemnicy szukają bowiem... lekarzy. I to bardzo konkretnych specjalizacji: chodzi o chirurgów, traumatologów i ratowników medycznych. Kandydatury można zgłaszać za pomocą komunikatorów internetowych, a także poprzez stronę internetową.

Grupa gwarantuje "godziwe, sprawiedliwe wynagrodzenie" i dostęp do "najnowocześniejszej technologii". Co to oznacza w praktyce? Że ponoszone przez najemników straty w ludziach, szczególnie rannych, muszą być po prostu bardzo wysokie. Poszukiwanie traumatologów, specjalistów w zakresie urazów kości, może być dowodem na wysoką liczbę urazów narządów ruchu.

Można się zastanawiać - czemu tak późno? To zapewne efekt słabego wyszkolenia podstawowego pojedynczych żołnierzy. Plus oczywiście straty i ich przełożenie na opinię publiczną w Rosji - mówi o2.pl Krzysztof Pluta "Wir", medyk bojowy i były żołnierz Jednostki Wojskowej Komandosów.

Z kolei gen. br. rez. Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych przekonuje, że Rosjanie przygotowują się w ten sposób do działań defensywnych.

Wcześniej już rozbudowywali linie obronne w Donbasie, które są znane jako "Linia Wagnera". Okres roztopów zamierzają przetrwać w obronie i tym samym stworzyć warunki do formowania jednostek ze zmobilizowanych. Mogą wznowić działania zimą, po nastaniu mrozów lub wiosną, po ustąpieniu roztopów wiosennych - mówi o2.pl generał.

I dodaje, że o wyszkoleniu rosyjskich wojskowych trudno w ogóle mówić. Ci świeżo mobilizowani są bardzo szybko kierowani do działań wojskowych, co oznacza niski stopień wyszkolenia. Poza tym nie posiadają odpowiedniego wyposażenia, a to z kolei przekłada się na wartość bojową.

Prigożyn idzie w górę?

Z kolei "The New York Times" donosi, że akcje twórcy grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna, mogą iść na Kremlu w górę. To jego wagnerowcy biją się - z różnym powodzeniem - o Bachmut na terenie Donbasu. Jeśli uda im się zdobyć miasto, będzie to także zwycięstwo PR-owe oraz udowodnienie swojej skuteczności i lojalności wobec Putina. Zwłaszcza, że Prigożyn otwarcie narzekał na decyzje rosyjskiej generalicji, nie śmiał jednak nigdy krytykować prezydenta. Jego lojalność wobec Władimira Putina może być, jak pisze amerykański dziennik, efektem czystej kalkulacji.

A problemy regularnej armii rosyjskiej nie maleją. Nawet kilkuset rosyjskich zmobilizowanych wojskowych mogło zginąć w okolicach Makijewki. Dowodzący nimi oficerowie mieli uciec, a niewyszkoleni poborowi zostali wystawieni na celny ogień ukraińskiej artylerii, moździerzy i na ataki z powietrza.

Łukasz Maziewski, dziennikarz o2

Ukraina z "brudną bronią"? To wyjaśnienie zaskakuje

Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop