Przejazd z Polski do Niemiec. Można mieć duży problem. Adwokat radzi
Polska adwokat dr Kamila Matthies, która działa na terenie Niemiec, wzięła na tapet sytuację, która może skończyć się sporymi problemami. Chodzi o przewóz papierosów przez granicę polsko-niemiecką.
TikToka obiega nagranie opublikowane przez dr Kamilę Matthies, polską adwokat działającą w Niemczech. Prawniczka omówiła, jakie problemy mogą spotkać kierowcę wtedy, gdy przewozi papierosy przez granicę polsko-niemiecką.
Nasza studentka tylko prowadziła auto. Podwoziła koleżankę do akademika. A na granicy? Policja, urząd celny i kontrola i… zarzut przemytu papierosów! Nie ma znaczenia, ze papierosy nie były jej, ona jedynie prowadziła pojazd. Brzmi jak pomyłka? Nie dla niemieckiego prawa - podkreśliła ekspertka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Musiałkowski o występie na Eurowizji, atmosferze i restrykcjach panujących za kulisami.
Następnie wyjaśniła, iż "wystarczy, że prowadzisz samochód, którym przewożone są przemycone wyroby akcyzowe".
Nie liczy się, czy jesteś właścicielem auta, ani czy wiedziałeś o towarze. Liczy się fakt, że masz faktyczną kontrolę nad pojazdem i jego zawartością zgodnie z FG Sachsen Urt. v. 5.12.2018 – 4 K 1008/14 - kontynuowała dr Kamila Matthies.
Jednocześnie zwróciła uwagę na to, że "sama czynność przewozu z jednego państwa UE do drugiego powoduje powstanie obowiązku zapłaty podatku akcyzowego".
Nie ma znaczenia, czy przewoźnik działał świadomie, czy nie - oznajmiła.
Prawniczka radzi. "Zapytaj, co wiezie"
Prawniczka podkreśliła ponadto, że "kierowczyni może zostać uznana za dłużniczkę podatkową - tylko dlatego, że prowadziła auto".
Dlatego zanim komuś "tylko dasz podwózkę", zapytaj, co wiezie - radzi polska prawniczka działająca w Niemczech.
Czytaj także: Niemcy są niemal pewni. Czeka nas rekordowe lato