W ramach poszukiwań 14-latki w teren ruszył m.in. trzyosobowy zespół ze Stowarzyszenia Cywilnych Zespołów Ratowniczych z Psami Storat z Rzeszowa. Ta ekipa na miejsce akcji dojechała we wtorek (10 czerwca) około godziny 3:30. Poznaliśmy kulisy akcji.
Uzupełniliśmy posiadaną wiedzę. Okazało się, że według nowych informacji dziewczynka może znajdować się głębiej w lesie, a nie okolicy, w której znaleziony został plecak - powiedział w rozmowie z echodnia.eu Tomasz Maciejewski, który pełnił rolę planisty i nawigatora.
Storat w swoich działaniach wykorzystuje psy poszukiwawcze, a nie tropiące. Nie otrzymują one zapachu osoby, którą mają pomóc odnaleźć - po prostu szukają człowieka jako gatunku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieli do przeszukania około 40 hektarów
Przewodniczka z labradorem Monterem - jak donosi echodnia.eu - mieli do przeszukania obszar około 40 hektarów. Od 4:00 do 6:00 przeszli trzy boki wyznaczonego terenu.
Wówczas pies przybiegł do kobiety ze znacznikiem w zębach. Następnie poprowadził 80 metrów w las.
Przemarznięta dziewczynka spała skulona. Labrador odnalazł ją, przyprowadził nas do niej i nawet jej przy tym nie obudził - dodał Tomasz Maciejewski.
Następnie nastolatka została doprowadzona do drogi. Tam czekał radiowóz z policjantami, którzy wspierali działania rzeszowskiej grupy. Później 14-letnia Iza została otoczona opieką medyków.
To bardzo fajne uczucie, kiedy znajduje się żywego człowieka i można mu pomóc. Wiemy, że ludzie czekają na dobre wieści i możemy je przekazać - podsumował Maciejewski, cytowany przez echodnia.eu.