Przełom po 80 latach? Jest zgoda na poszukiwania "złotego pociągu"
Grupa pasjonatów i poszukiwaczy chce odnaleźć "złoty pociąg", który ukryty jest podobno w okolicach Wałbrzycha. Jak mówi Jerzy Zemlik z Nadleśnictwa Świdnica, otrzymali zgodę na przeprowadzenie prac poszukiwawczych. Pozytywna decyzja tej jednostki była niezbędna, bo prace mają być prowadzone na chronionym terenie.
"Złoty pociąg" miał zniknąć pod koniec II wojny światowej - w listopadzie 1944 roku lub na początku 1945 r. Pociąg miał być wypełniony kosztownościami. Wyruszył z Wrocławia, ale nigdy nie dotarł do Wałbrzycha. Na składzie mógł przewozić nawet 2 miliardy złotych.
Wiosną do urzędników w Wałbrzychu zgłosiła się osoba, która podała precyzyjne wymiary wagonów ukrytych w tajnym tunelu. Każdy z nich ma mieć 12 metrów długości i 4 metry szerokości. Wniosek o przeprowadzenie prac został złożony przez grupę pasjonatów i poszukiwaczy pod nazwą "Złoty Pociąg 2025". Aby rozpocząć wykopaliska, potrzebna była zgoda Nadleśnictwa Świdnica, ponieważ teren to chroniony starolas. Decyzja została już wydana, choć jeszcze nie przekazana wnioskodawcy.
Osoba ta dostanie zgodę na przeprowadzenie prac poszukiwawczych. Będzie ona jednak obwarowana określonymi ograniczeniami, do których wnioskujący będzie musiał się bezwzględnie zastosować - mówi w rozmowie z "Faktem" nadleśniczy Jerzy Zemlik z Nadleśnictwa Świdnica.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wakacyjna wyspa zachwyca. Na miejscu tłumy Polaków
Wiadomo, że poszukiwacze legendarnego pociągu będą musieli zmieścić się w określonym czasie. Leśnicy będą sprawowali ścisłą kontrolę nad pracami. Nie wiadomo, kiedy prace mogą ruszyć - Organizacja wykopalisk i pokrycie ich kosztów leżą po stronie wnioskodawcy. To jego sprawa, jak to sobie zorganizuje - dodaje w rozmowie z "Faktem" Zemlik.
Grupa pasjonatów w mediach społecznościowych opublikowała świadczenie, w którym opisuje swoje odkrycie. Twierdzą, że w tunelu znajdują się trzy wagony towarowe, a ich lokalizacja jest dokładnie opisana punktami GPS.
To nie pierwszy raz, gdy pojawiają się informacje o złotym pociągu. W 2015 r. Piotr Koper i Andreas Richter twierdzili, że odkryli pociąg za pomocą radaru penetrującego grunt, jednak mimo intensywnych poszukiwań, pociąg nie został odnaleziony. Mimo że wcześniejsze próby zakończyły się niepowodzeniem, poszukiwacze nie poddają się. W 2023 roku wznowiono badania na 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław-Wałbrzych, gdzie według legendy pociąg miał być ukryty.