"Przemówiła do mnie". Był w śpiączce 1,5 tygodnia. Oto co "widział i czuł"

Amerykanin Travis Shreeve wybierał się do szpitala, gdy zasłabł w swoim domu. Przez półtora tygodnia leżał w śpiączce. Dziś wyjawia, co "zobaczył" przez ten czas, gdzie "był" i komu zawdzięcza swój "powrót do żywych".

"Przemówiła do mnie". Był w śpiączce 1,5 tygodnia. Oto co "widział i czuł"Mężczyzna nie sądził, że wróci do żywych
Źródło zdjęć: © YouTube
53

Pracując jako księgowy, Travis Shreeve przybrał na wadze podczas pandemii z powodu swojego siedzącego trybu pracy. Dodatkowo po zarażeniu się Covidem jego stan zdrowia gwałtownie się pogorszył, więc mężczyzna zdecydował się udać na pogotowie.

Schodził po schodach w swoim domu, aby z niego wyjść i ruszyć do szpitala. Zorientował się jednak, że ma problemy z oddychaniem. Poprosił żonę, aby ta wezwała karetkę. Sam w tym czasie stracił przytomność. Przyznaje, że pamiętał urywki drogi do szpitala, jednak niedługo później zapadł w śpiączkę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapomniany aspekt życia polskich chłopów. Dzisiaj nikt by tego nie wytrzymał

Przyznał jednak, że był "zdecydowanie bardziej świadomy, niż kiedykolwiek chciałby być". Miał poczucie, że personel medyczny w szpitalu wcale się nim nie przejmuje.

Widziałem pielęgniarki, które wchodziły do sali i chociaż byłem ich świadom, to one nie chciały ze mną rozmawiać, po prostu mnie ignorowały - wspominał.

W wywiadzie na kanale YouTube "Prioritize Your Life" wyznał, że te półtora tygodnia ciągnęło się niczym trzy miesiące.

To była najstraszniejsza rzecz w moim życiu, walczyłem o każdy oddech. Był taki moment, kiedy czułem się tak wyczerpany, że myślałem, że oddycham po raz ostatni - relacjonował.

Ciało nie miało siły walczyć. Travis znalazł się "gdzie indziej"

Kiedy jego ciało miało się poddać, Travis poczuł, że znalazł się "gdzie indziej". Miejsce, w którym był opisał jako "piękne, białe i czyste". Wszystko tam było nieskazitelne, dzięki czemu mężczyzna całkowicie zapomniał o swoim kryzysie.

Dodał też, że czuł obecność drugiej osoby, kobiety. Wiedział, że była to kobieta, którą znał i kochał, która powiedziała mu, że wszystko będzie dobrze.

Rozmawiając ze mną mówiła, że w jakiś sposób interweniowała w moim imieniu. Nie wiem, czy wpoiła coś lekarzowi, czy błagała Boga w moim imieniu, nie wiem, co to było, ale zrozumiałem, że faktycznie interweniowała w mojej sprawie - relacjonował w wywiadzie.

Niedługo później zorientował się, że jest znów w szpitalu, ale miał już pewność, że kobieta której obecność czuł "znalazła dla niego jakieś wyjście".

Ostatni raz pokazano mi obraz, jakby nie pozwolono mi w pełni go pamiętać, ale była tam moja rodzina i kilka innych osób. Ta kobieta przemówiła do mnie jeszcze raz, to był mój jedyny moment spokoju w szpitalu, i powiedziała "Wszystko będzie dobrze, znów będziemy cali". Poczułem coś wyjątkowego z tego powodu -dodał Travis.

Wybrane dla Ciebie

Musk ma problem. Tesla i SpaceX na dnie rankingu
Musk ma problem. Tesla i SpaceX na dnie rankingu
Zaczepiał dzieci pod Żabką w Zakopanem. Ojciec wezwał służby
Zaczepiał dzieci pod Żabką w Zakopanem. Ojciec wezwał służby
Rząd przeznacza 2 mln zł. Policja i straż skorzystają
Rząd przeznacza 2 mln zł. Policja i straż skorzystają
Skandal w Gdańsku. Policjant krzyczy na nastolatka. "Stój tu i bądź cicho"
Skandal w Gdańsku. Policjant krzyczy na nastolatka. "Stój tu i bądź cicho"
Rozsyp wokół piwonii. Będą miały mnóstwo kwiatów
Rozsyp wokół piwonii. Będą miały mnóstwo kwiatów
Dramat przed urzędem w Warszawie. Kobiecie pomogli strażnicy
Dramat przed urzędem w Warszawie. Kobiecie pomogli strażnicy
Dobrowolna deportacja? Ukraińcy na liście. Nowy plan władz USA
Dobrowolna deportacja? Ukraińcy na liście. Nowy plan władz USA
W takich warunkach trzymała w domu 39 psów. 71-latce grozi więzienie
W takich warunkach trzymała w domu 39 psów. 71-latce grozi więzienie
Odkryli małą buteleczkę. W środku data 9 maja 1905 rok
Odkryli małą buteleczkę. W środku data 9 maja 1905 rok
Wesele w Polsce i w Niemczech. Porównano kwoty
Wesele w Polsce i w Niemczech. Porównano kwoty
Niebezpieczny wypadek w Toruniu. 2,8 promila. Auto wylądowało w krzakach
Niebezpieczny wypadek w Toruniu. 2,8 promila. Auto wylądowało w krzakach
Chwile grozy na S5. Kamera wszystko nagrała
Chwile grozy na S5. Kamera wszystko nagrała