Przyszło pod jej dom w nocy. Chwyciła za telefon. "Wykluczam psa"

Tropy należą do dwóch zwierząt i powstały w nocy - napisała w sieci pani Karolina. Jak dodała w rozmowie z o2.pl, obawiała się, że to wilk. Ślady pokazaliśmy ekspertce. Ta nie wyklucza, iż mógł je zostawić drapieżnik.

Ślady wilków w Bieszczadach. Ekspertka komentuje.Ślady wilków w Bieszczadach. Ekspertka komentuje.
Źródło zdjęć: © Facebook
Mateusz Kaluga

Na grupie "Bieszczady z Pasją" w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie dwóch śladów, które według autorki mogły należeć do wilków. Gdy zmierzyła je okazało się, że mają nawet 13 centymetrów. Ślady powstały w nocy, gdy rodzina spała. Stało się to niedaleko Ustrzyk Dolnych.

Wykluczam psa, bo żaden nie spaceruje tutaj luzem. Mój dom stoi przy zakolu rzeki Wiar, za nim nie ma już zamieszkałych zabudowań. Nie zamieszkujemy tutaj na stałe, nie mamy żadnych zwierząt - mówi o2.pl pani Karolina, którą zaniepokoiły ślady.

Dowody na obecność wilków kobieta znalazła między domem, a przyczepą kempingową. Stoją one w odległości ok. 10 metrów od siebie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największy mural w Polsce. Robi wrażenie

Joanna Toczydłowska z Fundacji SAVE Wildlife twierdzi, że w stu procentach nie da się potwierdzić i jednoznacznie ocenić, że ślady pochodzą od wilków.

Najlepiej porównać kilka odbić łap. Psy chodzą chaotycznie, wilki mają równe ślady. Na zdjęciu może być przednia łapa samca i tylna samicy. Zwykle między nimi jest 1-2 cm różnicy - mówi o2.pl ekspertka.

Toczydłowska wyklucza, by z większym osobnikiem spacerowały młode wilczki. Te rodzą się na przełomie kwietnia i maja, jednak obecnie przebywają w norach i nie mają dobrego wzroku. Osobniki, które urodziły się w roku poprzednim, już są dorosłe.

One przechodzą w nocy i to jest normalne. Ludzie często się boją, ale wilki właśnie dlatego spacerują w nocy, że się nas obawiają. Jeśli widzimy takie ślady, to nie ma się co przejmować. Trzeba robić zdjęcia i podziwiać. Można być zaniepokojonym, na przykład gdyby wilk siedział kilka dni przed naszym gospodarstwem - kończy Toczydłowska.

Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach